W ostatnim roku liczba cyberataków na świecie wzrosła o 48 procent - wynika z najnowszego raportu PwC. Sytuacja w Polsce jest podobna, a eksperci twierdzą, że nie jesteśmy na to przygotowani. - Powinniśmy zdać sobie sprawę z zagrożenia i traktować aktywność w internecie jak bezpieczeństwo całego państwa. Dane każdego z obywateli mogą okazać się przydatne dla naszych wrogów - mówi w wywiadzie dla Money.pl, Krzysztof Liedel dyrektor Departamentu Prawa i Bezpieczeństwa Pozamilitarnego Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
W ocenie eksperta nie należy zrezygnować z korzystania z portali społecznościowych, rzecz w tym, by nie zawsze wskazywać miejsce, w którym obecnie jesteśmy i informować o każdej myśli czy działaniu. - Takie informacje ułatwiają atakującym pracę - przekonuje Liedel.
Do budowy bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni konieczna jest współpraca między firmami, a także organami porządku publicznego. Jak to wygląda na polskim rynku? Wspomniany raport PwC mówi, że polscy biznesmeni nie są skłonni do współpracy i wymiany informacji dotyczących zagrożeń. - Przedsiębiorcy muszą zdać sobie sprawę z tego, że konkretne ataki w cyberprzestrzeni to wymierne straty, a cyberwojna trwa już od wielu lat. Teraz głośno o niej mówimy i ją odczuwamy ze względu na sytuację na Ukrainie - przekonuje Krzysztof Liedel.
"Cyberprzestrzeń powinna być otwarta, a zarazem bezpieczna i chroniona; by to zapewnić potrzebne są działania instytucji państwa, sektora prywatnego i obywateli" - stwierdza doktryna cyberbezpieczeństwa RP, opublikowana w styczniu przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Prace nad projektem poprzedziły konsultacje z przedstawicielami administracji publicznej, świata nauki, sektora prywatnego i organizacji pozarządowych.
W ocenie Liedela Polska znajduje się na początku drogi pod względem budowy sytemu, który będzie mógł minimalizować ryzyko związane atakami z zewnątrz. Polska armia przygotowuje się już do stworzenia wysoce specjalistycznych sił, które byłyby zdolne do prowadzenia działań w cyberprzestrzeni, ale wymaga to zmian prawnych.
]( http://www.money.pl/sekcja/vii-europejski-kongres-gospodarczy/ )- Ostatnie ataki na branżę energetyczną przez zorganizowane grupy hakerskie - jak każde inne incydenty tego typu - są bardzo dobrym materiałem analitycznym. Żadne państwo, firma czy instytucja na świecie nie jest w stanie zabezpieczyć się w stu procentach. Cyberprzestępcy zawsze są krok przed nami. Możemy tylko wyciągać wnioski z tego, co już się wydarzyło i tak właśnie postępujemy również i w Polsce - zapewnia Liedel.
Konkretne ataki na nasz kraj nie są ujawniane, ponieważ służby specjalne wychodzą z założenia, że jest to niwelowanie zamierzonych efektów, które chciał osiągnąć przeciwnik. Jak dodaje dyrektor Departamentu Prawa i Bezpieczeństwa Pozamilitarnego BBN, są też jednak takie, o których mówi się otwarcie, bo stają się one elementem edukacji.
- W informacyjnej i propagandowej wojnie bronić możemy się przez świadomość tego, że próbuję się nami manipulować w internecie - tłumaczy Krzysztof Liedel. - Nawet świadoma dyskusja może być orężem podczas takiego starcia, o ile nie dajemy sobą sterować.
Czytaj więcej w Money.pl