Zamachy bombowe stały się wczoraj przyczyną śmierci w Bagdadzie i okolicy ponad 30 osób; wiele zostało rannych. To poważne wyzwanie dla władz, które pragnęły zapobiec atakom w wielkie muzułmańskie święto - pisze agencja Associated Press.
Dwa samochody pułapki eksplodowały w sobotę w Bagdadzie, w tym w szyickiej dzielnicy Mieście Sadra, zabijając co najmniej 23 osoby.
Kilka godzin wcześniej ładunek przydrożny w pobliżu targowiska zabił siedem osób, w tym trójkę dzieci na placu zabaw. Sześć osób zginęło, a dziewięć zostało rannych w wyniku wybuchu bomby przyczepionej do podwozia autokaru wiozącego szyickich pielgrzymów z Iranu do meczetu w Bagdadzie. Irańscy pielgrzymi udawali się na obchody Święta Ofiar (Id al-Adha), jednego z dwóch najważniejszych w islamie.
Do ataków nikt się nie przyznał, lecz społeczność szyicka regularnie staje się celem ataków sunnickich ekstremistów podczas świąt religijnych.
Czytaj więcej o sytuacji w Iraku w Money.pl | |
---|---|
To najkrwawszy dzień od wielu tygodni W serii zamachów, co najmniej 59 osób zginęło, a 180 odniosło obrażenia. | |
Kłócą się o ropę, ale wycofają siły zbrojne Na granicy z Syrią, ogarniętą wojną domową, Bagdad i Kurdystan rozmieściły swoich żołnierzy. | |
Irak wciąż we krwii. Wzrosła liczba zabitych W połowie kwietnia w serii skoordynowanych ataków przeprowadzonych przez Al-Kaidę w siedmiu prowincjach zginęło 38 osób. |