Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Awaria w terminalu LNG. "Musimy postawić znak zapytania jeśli chodzi o bezpieczeństwo"

13
Podziel się:

To stało się w niedzielę rano. Mówiąc językiem komunikatów, doszło uszkodzenia rurociągu służącego do opomiarowania zbiornika terminalu LNG w Świnoujściu. Świadkowie mówią, że suwnica na dachu zbiornika po prostu się przewróciła.

Suwnica uszkodziła rurociąg. W konsekwencji cała istalacja została zatrzymana awaryjnie.
Suwnica uszkodziła rurociąg. W konsekwencji cała istalacja została zatrzymana awaryjnie. (ANDRZEJ SZKOCKI/POLSKA PRESS)

Problem w tym, że terminal nie jest zwykłą budowlą, ale kluczową dla naszego bezpieczeństwa energetycznego instalacją.

Wszystkiemu winien jest szalejący nad Polską orkan Grzegorz. Bilans w woj. zachodniopomorskim to powalone drzewa i kilka tysięcy odbiorców bez prądu. Ale orkan nie oszczędził także terminalu w Świnoujściu. W niedzielę nad ranem uszkodził suwnicę na dachu jednego ze zbiorników. Ta z kolei uszkodziła rurociąg służący do opomiarowania zbiornika.

Co się stało w Świnoujściu

- W wyniku zdarzenia doszło do niewielkiego uwolnienia się gazu odparowanego do atmosfery - poinformował rzecznik Gaz-Systemu Tomasz Pietrasieński. Instalacja została zatrzymana awaryjnie.

Zobacz także: Zobacz też: Dlaczego pogoda jest taka... szalona?

Na nogi postawiono straż pożarną i Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego. W końcu w niedzielę wieczorem przywrócono możliwości regazyfikacyjne skroplonego gazu ziemnego oraz przesył surowca do Krajowego Systemu Przesyłowego. Prace nad przywróceniem pełnej sprawności terminalu wciąż trwają.

Terminal a bezpieczeństwo

Problem w tym, że nie mamy do czynienia ze zwykłym obiektem przemysłowy, Terminal w Świnoujściu jest jednym z kluczowych elementów naszego bezpieczeństwa energetycznego, co lubi podkreślać rząd. Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski często podkreśla, że LNG pomoże Europie uniezależnić się od dostaw gazu z Rosji.- Gazprom mógłby zostać wykluczony czy istotnie ograniczony w dostawach do Europy - mówił w maju.

W tym kontekście wypadek może wyglądać niepokojąco, zwłaszcza, że niewiele wiadomo o przyczynach. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" powołując się na świadków zdarzenia, suwnica o udźwigu 10 ton po prostu się przewróciła, a spadając na ziemię uszkodziła kolejny rurociąg.

- Nie wiem, na ile to co się stało jest wydarzeniem nadzwyczajnym, na które nie można było mieć wpływu, a na ile mogło być wynikiem ewentualnych błędów w procedurach, czy braku bieżącej kontroli - komentuje w rozmowie z money.pl ekspert Instytutu Sobieskiego ds. energetycznych dr Robert Zajdler. - Na pewno należy się zastanowić, czy nie ma tu przestrzeni do poprawy - dodaje.

Ekspert przypomina, że terminal na skroplony gaz razem z Baltic Pipe są traktowane jako kluczowe elementy uniezależnienia Polski od dostaw gazu ze wschodu. Kiedy więc dochodzi do uszkodzenia jednego z nich, to sytuację należy traktować poważnie. Tym bardziej, że Baltic Pipe wciąż jest w fazie projektu.

- Nie traktowałbym tego wypadku jak tragedii. Na pewno jednak należy postawić pytanie, na ile jesteśmy bezpieczni - zauważa dr Zajdler.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
m-53
7 lat temu
[QUOTE] Nie traktowałbym tego wypadku jak tragedii. Na pewno jednak należy postawić pytanie, na ile jesteśmy bezpieczni - zauważa dr Zajdler. [/QUOTE] Bełkot, to co mówi ekspert doktor Zajdler to ględzenie faceta, który nic nie wie. Sugeruję, by radca prawny nie wypowiadał się na tematy techniczne A w tekście "suwnica się po prostu przewróciła uszkadzając kolejny rurociąg" - to dwa rurociągi zostały uszkodzone??? - suwnica nie może się przewrócić "po prostu" Czy redakcja nie potrafi znaleźć kogoś "technicznego"
Luki
7 lat temu
Hehe włoska robota 😎 albo ktoś nie zakotwiczył suwnicy albo puściły zabezpieczenia raczej to pierwsze bo ludzie tam pracujący mają tyle pracy jeszcze przy wykończeniu że wyleciało im z głowy że suwnica może sama pojechać... Ech.
kkk11
7 lat temu
suwnica nie może tak sobie spaść cos musiało byc złe wykonane albo zaduże odstępy na jezdniach za dożę odległości miedzy podporami albo lichy materiał i sie wygiął pewnie znowu jakieś normy unijne zastosowano
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
kris
7 lat temu
Wstrzymać dostawy z Rosji i trzeba będzie palić gazetami. Takich mamy mądrali.
PIOTER
7 lat temu
Jeden dron i po fakcie i napewno nikt nie mógłby nic zrobić no ale wystarczy poczekć.
Stefan
7 lat temu
Kto projektował tą suwnicę i jej zamocowanie. Powinien ponieść odpowiedzialność za swoje knoty. W naszej strefie szczególnie nad morzem zdarzają się silniejsze wiatry.
Gienek
7 lat temu
Wstyd. W Korei i Japonii czyli u najwiekszych importerow lng na swiecie nie ma takich wypadkow. Tajfuny pustosza, ale ludzie odpowiedzialni na terminalach za bezpieczenstwo, zabezpieczaja tak, ze nic sie nie dzieje i nie przerywa dostaw, ciaglosci pracy itd.
POrażonygłupo...
7 lat temu
Te artykuły na ten temat to stek bzdur !!! Poranne komunikaty mówiły o tym , że awarię będą usuwać kilka miesięcy !!!!! W rzeczywistości usunięto ją w ciągu jednego dnia !!!!!!!!!!!