- Poręczenie złożone, Piotr Osiecki dziś opuści areszt - informuje money.pl pełnomocnik b. prezesa Altusa, mec. Katarzyna Szwarc.
Szwarc od rana próbowała złożyć poręczenie w prokuraturze, utknęła jednak na jej przedsionku. Jak relacjonowała w rozmowie z money.pl, najpierw usłyszała, że prokuratura przyjmie poręczenie dopiero po decyzji sądu. Prokuratura domagała się wstrzymania wykonalności poniedziałkowego postanowienia sądu. Ten zgodził się na poręcznie majątkowe w kwocie 108 mln zł.
Już po oddaleniu zażalenia przez sąd, nadal były trudności ze złożeniem poręczenia, długo czekano na oficjalne potwierdzenie decyzji sądu.
- Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury, tym niemniej nie przeszkadza to prokuraturze nadal nie wpuszczać nas na teren, by złożyć poręczenie – mówiła nam mec. Szwarc kilka godzin wcześniej.
- To absurdalne, moglibyśmy zacząć spisywać to poręczenie w oparciu o faks. To niewyobrażalne, że prokuratura nie wierzy profesjonalnym pełnomocnikom, że w sądzie zapadło takie orzeczenie – mówiła.
Przypomnijmy, że w poniedziałek sąd zdecydował o wypuszczeniu z aresztu byłego prezesa funduszu Altus, jednego z bohaterów afery GetBack, za rekordowym poręczeniem 108 mln zł.
Prokuratura domagała się wydłużenia aresztu Osieckiego o kolejne 3 miesiące, ale jej wniosek został odrzucony. Prokurator Marta Choromańska zapowiedziała odwołanie się od decyzji sądu. Po posiedzeniu wyszła z sądu zdenerwowana i nie chciała odpowiadać na pytania dziennikarzy.
Poza poręczeniem majątkowym w postaci weksli, czyli papierów wartościowych opiewających na 108 mln zł, wobec Osieckiego zastosowano także środek zapobiegawczy w postaci zakazu wyjazdu za granicę i zatrzymania paszportu.
Skąd wzięła się suma 108 mln zł poręczenia majątkowego? - To jest kwota weksli złożonych przez osoby fizyczne i osoby prawne, które zgłosiły się do nas, obrońców, chcących poręczyć za Piotra Osieckiego, po to, by mógł odpowiadać z wolnej stopy - powiedziała po posiedzeniu sądu mec. Katarzyna Szwarc, obrończyni byłego prezesa Altusa.
Chwilę wcześniej, podczas tego samego posiedzenia sądu, zapadła decyzja o wypuszczeniu na wolność Jakuba Ryby, który także został aresztowany w związku z aferą GetBack. W tym przypadku poręczenie wyniosło 1 mln zł. Ryba był wiceprezesem Rockbridge TFI, który należy do Altusa.
Osiecki wraz z Rybą i kilkoma innymi osobami został aresztowany na trzy miesiące 30 sierpnia. Wszyscy usłyszeli zarzuty wyrządzenia szkody w GetBack w wysokości co najmniej 160 milionów złotych. W aferze GetBack zarzuty usłyszało już 20 osób.
Pod lupą śledczych znalazła się transakcja sprzedaży akcji EGB Investments. Altus TFI w połowie ubiegłego roku sprzedał pakiet udziałów GetBackowi, biorąc za to ponad 200 mln zł. Pewien czas po jej finalizacji ustalono, że są warte niecałe 30 mln zł.
Według "Dziennika Gazety Prawnej" zatrzymanie Piotra Osieckiego odbyło się w brutalny sposób. Prezes Altusa miał zostać przy rodzinie rzucony na ziemię i skuty.
7 listopada przez agentów CBA została zatrzymana w domu także żona Osieckiego Anna. Zarzuca się jej podpisanie niekorzystnej dla GetBacku umowy na świadczenie usług doradztwa. Spółka miała na tym stracić 5 mln zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl