Do porozumienia doszło podczas spotkania w położonym nad Adriatykiem albańskim mieście Durres, gdzie premier Albanii Edi Rama gościł swoich odpowiedników z Serbii, Kosowa, Bośni i Hercegowiny, Macedonii oraz Czarnogóry.
Rama powiedział, że premierzy uzgodnili składający się ze 115 punktów plan, który pozwoli na "fundamentalną transformację przepływu dóbr, usług, kapitału oraz wykwalifikowanej siły roboczej". Ma to stworzyć "region bardziej atrakcyjny dla inwestycji, elastyczny w wymianie handlowej oraz przyspieszyć wzrost gospodarczy i podnieść poziom życia mieszkańców podczas procesu integracji z UE".
W spotkaniu uczestniczyli również komisarz ds. rozszerzenia UE Johannes Hahn oraz wiceprezes Banku Światowego Cyril Muller. - Stworzenie ekonomicznej strefy jest czymś, co wspiera europejskie aspiracje (państw Bałkanów Zachodnich) - oznajmił Hahn. - To w końcu również jest robione w interesie mieszkańców i poprawi poziom ich życia - dodał.
Komisarz podkreślił, iż mimo tego, że wymiana dóbr między państwami UE a szóstką krajów Bałkanów Zachodnich podwoiła się w ostatniej dekadzie do wartości 46 mld euro to "powiązania dwustronne w regionie nie zmieniły się". Pochwalił również Macedonię i Serbię za rozwiązanie ostatniego dwustronnego kryzysu dyplomatycznego.
W lipcu doszło we Włoszech do szczytu UE-Bałkany Zachodnie, którego tematem było stymulowanie wzrostu gospodarczego przez silniejsze powiązania regionalne.