Finansjera z Wall Street właśnie odebrała palmę pierwszeństwa swoim kolegom z londyńskiego City. Jeszcze niedawno byli najlepiej zarabiającą grupą bankierów w świecie. Dziś spadli na ostatnie miejsce - pisze Reuters.
Firma headhunterska Napier Scott przeprowadziła kolejne badania wśród bankierów globu. Okazuje się, że w porównaniu z poprzednimi badaniami najbardziej pogorszyły się zarobki bankierów z Londynu.
Średni spadek pensji w wysokości 62 proc. spowodował, że w ciągu 2008 roku z pierwszego miejsca na światowej liście spadli oni na ostatnie. Przynoszą do domu wypłaty mniejsze średnio o 40 proc. od kolegów z Wall Street. Powodem tego są nie tylko spadające płace, ale także słabszy funt.
Najmniejszy wpływ na zarobki bankierów kryzys miał na środkowym wschodzie, a największy w Rosji.
ZOBACZ TAKŻE:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl