Ze specjalnej formy działalności dla startupów będą mogły skorzystać wszystkie firmy - mówiła w programie #dziejesienazywo Jadwiga Emilewicz. Wiceminister rozwoju przyznała, że rząd chce, aby takie nowe spółki mogły mieć kapitał wynoszący symboliczne jeden złoty.
Na początku rozmowy, w programie #dziejesienazywo spytaliśmy Jadwigę Emilewicz co to jest startup?
- To moja własna definicja: coś małego i zwinnego, z niezwykłym pomysłem, co nie mieści się w typowych założeniach biznes planu, przecina go w poprzek tempem, szybkością realizacji. Jest to coś, co nie zna może dokładnie reguł prawnych, zasad marketingu, niedokładnie wie "jak się ubrać, żeby się dobrze sprzedać", ale ma w sobie niezwykły potencjał wzrostu. I dla tego niezwykłego potencjału wzrostu, warto się nad nim pochylić - niemal jednym tchem odpowiedziała wiceminister rozwoju.
Jadwiga Emilewicz przyznała, że nowa forma działalności gospodarczej ma uprościć sprawy np. akcjonariatu.
- W sytuacji polskiej gospodarki każdy tysiąc złotych ma znaczenie. Kapitał założycielski ma więc wynieść jeden złoty - mówiła w #dziejesienazywo.
Pytana, kto będzie mógł skorzystać z nowej formy działalności przyznała, że nie ma planów, aby kogokolwiek ograniczać.
- Nie będziemy definiować, że ta forma prawna jest dedykowana startupom, które my (pod tym pojęciem-przyp. red.) rozumiemy. To forma, która jest dedykowana tym wszystkim, którzy zaczynają - mówiła.