O planowanej pikiecie poinformowała Polska Agencja Prasowa. Z zarzutami związkowców nie zgadzają się władze Polskiej Grupy Energetycznej (PGE). Zapewniają o prowadzonym dialogu i nie widzą podstaw do protestu.
- Należy z całą stanowczością stwierdzić, że zarzuty kierowane pod adresem Grupy Kapitałowej PGE nie są poparte żadnymi merytorycznymi argumentami i sztucznie wywołują niepokoje społeczne, które przede wszystkim nie służą pracownikom – mówi rzecznik PGE Maciej Szczepaniuk.
Tymczasem o braku dialogu oraz dyskryminacji związkowców w Grupie PGE lider Solidarności Piotr Duda mówił podczas obchodów 38. rocznicy podpisania tzw. porozumień jastrzębskich w Jastrzębiu-Zdroju.
- To nie jest dobra zmiana, to jest zła zmiana – stwierdził Duda, adresując te słowa do obecnego na uroczystościach premiera Mateusza Morawieckiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Dwa dni później Rada Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność podjęła uchwałę o przeprowadzeniu dwóch akcji protestacyjnych.
5 października związkowcy zamierzają pikietować siedzibę PGE w Warszawie. Jeśli to nie przyniesie zakładanego przez nich efektu dwa tygodnie później chcą zorganizować znacznie większą, ogólnopolską manifestację przed siedzibą Ministerstwa Energii, które nadzoruje PGE – informuje PAP.
Związkowcy domagają się dymisji szefów spółek z Grupy PGE, którym zarzucają próbę osłabienia Solidarności.
- Od dawna upominamy się i apelujemy o przywrócenie normalnych zasad prowadzenia dialogu społecznego w PGE i jej poszczególnych podmiotach. Szczególnie mamy tutaj na uwadze spółkę PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna - mówił przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność" Jarosław Grzesik
Zdaniem związkowców, owa dyskryminacja w PGE i próba osłabienia „Solidarności” ma polegać zastępowaniu pracowników należących do „S” osobami nieprzygotowanymi do sprawowania funkcji, a głównym powodem takich decyzji są - zdaniem związkowców- osobiste ambicje decydentów.
- Standardem jest promowanie organizacji społecznych i związkowych, które w zamian za stanowiska i podwyżki dla swoich przedstawicieli gotowe są do wystąpień negatywnie oceniających NSZZ Solidarność - napisała w przyjętej w kwietniu br. uchwale Komisja Krajowa związku.
**PGE odpiera zarzuty**
Rzecznik Grupy PGE Maciej Szczepaniuk poinformował, że wszystkie sygnały płynące od pracowników, które mogą dotyczyć łamania praw pracowniczych, są przyjmowane przez władze spółki "z zaniepokojeniem i wielką uwagą".
- Na bieżąco monitorujemy wszelkie informacje mogące wskazywać na ewentualne nieprawidłowości w tym zakresie – zapewnia Szczepaniuk.
Dodał jednak, że do odpowiednich działów nie wpłynęły w tej kwestii dotąd żadne zgłoszenia czy skargi.
Czytaj także: Spór o pracowników Tesco. Związkowcy: Propozycja zarządu nie do przyjęciahref="https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/tesco-praca-zwolnienia-solidarnosc,50,0,2415410.html">
W PGE działa specjalny Departament Dialogu i Relacji Społecznych, który ma czuwać "nad prawidłowym przebiegiem współpracy partnerów społecznych w Grupie PGE", w kontakcie m.in. ze związkowcami i zarządami spółek z Grupy PGE.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl