"Kraje, które wcześniej przystępowały do UE otrzymywały bardzo duże transfery finansowe. Jeżeli obecnie transfery te są ograniczone, to musimy sobie radzić inaczej" - powiedział premier Marek Belka podczas dorocznej konferencji komisji trójstronnej (The Trilateral Commission) w Warszawie.
Dodał, że takie kraje jak Polska, Czechy i Węgry muszą zaoferować międzynarodowemu kapitałowi odpowiednie warunki finansowe, które zachęcą go do ulokowania inwestycji.
Jego zdaniem także w interesie Unii jest, żeby nowi członkowie notowali wysoki wzrost gospodarczy.
W Polsce podatek od osób prawnych (CIT) wynosi 19 proc.
Niskie podatki w krajach Europy Środkowo-Wschodniej są krytykowane przez polityków krajów Zachodniej Europy, którzy zarzucają dumping podatkowy niektórym nowym członkom UE.
W Niemczech tzw. dumping podatkowy, nowych (i nie tylko) państw UE jest od dawna przedmiotem krytyki rządzącej koalicji socjaldemokratów i Zielonych, wspieranej w tej kwestii przez związki zawodowe.
Minister finansów Hans Eichel (SPD) powtórzył w kwietniowym wywiadzie dla tygodnia "Der Spiegel" swój postulat wprowadzenia jednolitego opodatkowania przedsiębiorstw na terenie całej Unii. Skrytykował w tym kontekście zwłaszcza Estonię i Irlandię, gdzie według niego stawka podatkowa dla przedsiębiorstw jest zerowa lub wynosi tylko 12 procent.
Również kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder pod koniec kwietnia ostrzegał nowe państwa członkowskie Unii Europejskiej, że nie mogą liczyć na unijne dotacje dla ich infrastruktury, jeśli nie są w stanie sfinansować odpowiednich inwestycji z własnych podatków.
"W krajach Europy Środkowowschodniej istnieje oczekiwanie: mamy niskie stawki podatkowe i płace. Ale infrastrukturę, której nie możemy dlatego sami sfinansować, da nam do dyspozycji Unia Europejska" - powiedział kanclerz, zaznaczając jednocześnie, że tak być nie może. "Potrzebujemy rozsądnej równowagi" - podkreślił.