Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Bezrobocie w Polsce. Statystyki w marcu najlepsze od 26 lat

157
Podziel się:

Jesteśmy o krok od celu rządu na ten rok. Co więcej, wiceminister resortu pracy prognozuje, że stopa bezrobocia spadnie nawet do 7 proc.

Bezrobocie w Polsce. Statystyki w marcu najlepsze od 26 lat
(ANDRZEJ STAWINSKI/REPORTER)

W marcu bez pracy było 8,1 proc. Polaków - informuje GUS. Oznacza to wyraźną poprawę statystyk. W lutym bezrobocie wynosiło 8,5 proc. Jesteśmy więc już o krok od celu rządu na ten rok, a niektóre prognozy mówią nawet o spadku do 7 proc.

W ciągu ostatniego miesiąca bezrobocie spadło z 8,5 do 8,1 proc. To wynik nawet lepszy niż wcześniej wyliczało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które na podstawie danych z urzędów pracy zapowiadało, że będziemy mieli do czynienia z 26-letnim rekordem na poziomie 8,2 proc. W tym czasie nie było lepszych statystyk.

Już w skali miesiąca na rynku pracy widoczny jest duży progres. Jeszcze większą poprawę mamy oczywiście porównując wyniki z marcem ubiegłego roku. Wtedy stopa bezrobocia była minimalnie poniżej 10 proc., a patrząc dwa lata wstecz sięgała 11,5 proc.

Najnowsze wyliczenia GUS są lepsze od szacunków resortu pracy. Zaskoczyły też część ekonomistów. Trzynastu ekspertów ankietowanych przez agencję ISBnews typowało, że bez pracy jest od 8,1 do 8,2 proc. Polaków, przy średniej na poziomie 8,18 proc.

Po niesamowitych wzrostach sprzedaży detalicznej i konsumpcji oraz przekroczeniu 4500 zł brutto średniej pensji, to kolejne twarde dane, które cieszą rząd. Jest już bardzo blisko realizacji swojego celu zapisanego w ustawie budżetowej. Docelowo na koniec roku bezrobocie miało spaść do 8 proc.

Minister Elżbieta Rafalska we wtorek jeszcze przed publikacją danych GUS w "Sygnałach Dnia" podkreślała, że szczególnie miesiące letnie są czasem skokowego wzrostu prac sezonowych i prognozuje niższe bezrobocie na koniec roku.

Wydaje się, że 8 proc. to w tej sytuacji dosyć ostrożna prognoza, tym bardziej, że na początku kwietnia wiceminister w resorcie pracy Stanisław Szwed zapowiadał, że w perspektywie kolejnych miesięcy stopa bezrobocia rejestrowanego może spaść nawet do 7 proc.

Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion ocenił w rozmowie z IAR, że bezrobocie będzie dalej spadało, na co wskazuje ożywienie gospodarcze w Polsce. W ostatnich dniach dwie agencje ratingowe podwyższyły nam prognozy wzrostu PKB.

Nie w całej Polsce jest tak dobrze

Analityk Domu Maklerskiego BOŚ Łukasz Bugaj uważa, że sytuacja naszego rynku pracy jest dobra, ale podkreśla jednocześnie, że jest mocno zróżnicowana.

- Większe miasta mają przewagę nad mniejszymi lub obszarami wiejskimi, jedne zawody są rozchwytywane - inne nie, natomiast jeżeli ktoś jest zdolny do zmiany miejsca pracy, zawodu, to praca dla takiej osoby na pewno się znajdzie - komentuje Bugaj.

Na poziomie zbliżonym do średniej krajowej jest bezrobocie w województwach: opolskim, dolnośląskim, lubuskim i łódzkim. Dużo gorzej w kujawsko-pomorskim, gdzie sięga wciąż 12 proc. Najgorsza sytuacja panuje na rynku pracy w warmińsko-mazurskim.

źródło: GUS

Największe możliwości daje rynek pracy w województwie wielkopolskim, gdzie na koniec marca bez pracy było oficjalnie 4,9 proc. mieszkańców. Zdecydowanie wyprzedza mazowieckie (7 proc.), które ma jeszcze gorsze statystyki niż małopolskie i śląskie.

Dobrze wyglądają perspektywy we wszystkich regionach. W porównaniu z poprzednim miesiącem stopa bezrobocia spadła we wszystkich województwach. W największym stopniu w województwie świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim oraz zachodniopomorskim (po 0,6 pkt proc.). W porównaniu z marcem ubiegłego roku również zmniejszyła się we wszystkich województwach, a najbardziej w województwie zachodniopomorskim (o 2,4 pkt proc.) oraz warmińsko-mazurskim i lubuskim (po 2,3 pkt proc.).

Bezrobotnych wciąż grubo ponad milion

Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu marca wyniosła 1 mln 324,2 tys. i zmniejszyła się zarówno w porównaniu z poprzednim miesiącem (o 4,3 proc., czyli 59,2 tys.), jak i z analogicznym okresem ubiegłego roku (o 17,3 proc., tj. o 276,2 tys.).

W strukturze zarejestrowanych bezrobotnych udział kobiet jest wyższy niż mężczyzn i wyniósł 52,7 proc. (o 1,5 pkt proc. więcej niż przed rokiem). W porównaniu z marcem ubiegłego roku zwiększył się odsetek osób wcześniej pracujących (o 1,3 pkt proc. do 86,4 proc.) oraz osób bez kwalifikacji zawodowych (o 0,1 pkt proc. do 30,8 proc).

Obniżył się natomiast odsetek osób bez prawa do zasiłku (o 0,6 pkt proc. do 85,4 proc.) i absolwentów (o 0,7 pkt proc. do 3,7 proc.).

W pierwszym kwartale liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 520,5 tys. osób i była o 13,3 proc. mniejsza niż przed rokiem (wobec spadku o 3,9 proc. w analogicznym okresie ubiegłego roku). Najliczniejszą grupę nadal stanowiły osoby rejestrujące się po raz kolejny, a ich udział w nowo zarejestrowanych ogółem zmniejszył się w skali roku (o 0,3 pkt proc. do 83,7 proc.).

Zmniejszył się również odsetek osób długotrwale bezrobotnych, osób dotychczas niepracujących, absolwentów, osób bezrobotnych zamieszkałych na wsi, osób bezrobotnych bez kwalifikacji zawodowych oraz osób zwolnionych z przyczyn dotyczących zakładów pracy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(157)
WYRÓŻNIONE
Adnrew31
8 lat temu
Polska to dziwny kraj. Nikt nie głosuje na PIS a PIS ma dużą przewagę nad resztą. Nikt nie je w McDonald's bo śmieciowe żarcie, niezdrowe etc., a w ponad 370 restauracjach w Polsce non stop kolejki są, ale nikt nie jada tam przecież. Nikt nie bierze 500+ bo to pis, bo nie wypada, a co się okazuje że co trzecia rodzina pobiera zasiłek. Ale my to taki naród, który jedno mówi, aby nie było siary, że głosuje na PIS, że jem w McDonald's, aby sąsiedzi nie pomyśleli że jesteśmy be bo to obciach przecież i czujemy się idealni, ale w trasie gdy głód chwyci to pierwsi zatrzymujemy się w McDonald/s aby się najeść. Jesteśmy po prostu zakompleksionym narodem, który boi się co powiedzą o nas inni, a głosować na PO to przecież modne i trendy... a chodzenie do kościoła jest be.
fader
8 lat temu
Kraj lombardów i zakładów bukmacherskich, pustostanów, gdzie na ulicach nie widać dzieci ani tym bardziej rodzin, za to mnóstwo emerytów... Kraj, gdzie ukraiński to za chwilę będzie drugi język urzędowy obok polskiego. Ale niech nam żyje PiS i Solidarność we wszelkich odmianach. Ważne, że bezrobocie niskie, bo przynajmniej bzrobotni się już nie rejestrują.
bb
8 lat temu
Bezrobocie spada a wraz z min pustoszeją mniejsze miasta, bo mieszkańcy wyjechali na Zachód. A do tych wyliczeń o bezrobociu proszę dopisać moją bratową - nie zarejestrowaną w UP, moją sąsiadkę - jedną, drugą i kilka jeszcze osób z mojej ulicy również niezarejestrowanych w UP.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (157)
zulka
7 lat temu
To przykre, że rząd ma swój Naród za głupków niczego nie rozumiejących. Bezrobocie spadło?. Niewątpliwie tak, ale po 1/ mamy lato i zawsze w lecie jest tej pracy więcej. Po 2/ ludzie po otrzymaniu 500+ wcale tej pracy nie szukają, a wiec nie chodzą do Urzędów pracy , nie rejestrują się więc nie ma chętnych . Nie są rejestrowani jako bezrobotni i tyle w temacie mówiąc za panem Wałesą.
demistyfikato...
8 lat temu
Ja po prostu już nie mam nadziei na pracę, więc po wiem prosto. Brud, smród i ubóstwo w tym naszym nieszczęśliwym, skolonizowanym kraju cwaniaczków. Praca, więc pierwsze skojarzenie: układy a na układy nie ma rady. Potrzebne są zmiany mentalności, cywilizacyjne, technologiczne. Poza tym gdy na pierwszym planie jest zysk (w dodatku ma się nieustanie zwiększać - absurd), to wszystko inne jest na drugi planie. A tak dla z humorem: pamiętajcie, że króli było sześciu, nie mniej, nie więcej, a gdy do pięciu doliczysz, to sześć będzie szóstka będzie następna w kolejce;]
Gal Anonim
8 lat temu
Praca w Polsce, jeżeli nawet jest, to jest przeważnie podła i wciąż za marne pieniądze, i nie ma co się dziwić, że gdzieś na prowincji nie cieszy się zainteresowaniem, tym bardziej, gdy podaż pracy posiada inne kwalifikacje niż te, które są zgłaszane przez stronę popytu na pracę. Przykład: Przedsiębiorca wymyślił sobie, że będzie składał meble i okna tymczasem w okolicy nie ma ani jednego stolarza bo nikt ich dzisiaj już nie kształci w danym rejonie. W konsekwencji czego pozostający bez pracy pozostaje bez pracy a pracodawca niech dalej szuka stolarzy do swojej fabryki mebli albo najlepiej niech sam je składa jak taki business sobie wymyślił i dostał na to pieniądze. Oczywiście pracodawca, ponieważ nikt się do niego nie zgłosił myśli, że bezrobocia nie ma, tymczasem to oczywista nie prawda.
Gal Anonim
8 lat temu
Z mojej wiedzy wynika, że stopa bezrobocia spada nie dlatego, że miejsc pracy przybywa a dlatego, że mniej osób traci pracę i mniej osób wchodzi na rynek pracy, jak informowało ostatnio NBP. Co z tego, jeśli nawet pojawiają się jakieś oferty pracy, jeżeli masz całkiem inne kwalifikacje, lub inaczej mówiąc, co z tego jeżeli nie jesteś na przykład po budowlance lub nie jesteś kierowcą TIR-a, ani nie jesteś z branży TSL? Co z tego, jeżeli jesteś na przykład inżynierem po kierunku, który pracodawcom nie wiele mówi choć to bardzo dobry kierunek? Wreszcie co z tego, jeżeli pracodawcy eliminują ciebie za brak doświadczenia i nie pozwalają tobie zdobyć doświadczenia. To co ci te statystyki mówią, jaki masz do nich stosunek?
Enigma
8 lat temu
Działdowo - kilka ulic na krzyż i fabryka butelek. Jaka praca? - Beznadzieja. Dziadoskie miasto, dziadoski powiat i dziadoskie życie. Oto skąd pochodzę. Bezrobocie spada, ha, ha, propaganda. - Chyba dzięki wyjazdom. Dość tych dziadoskich ofert pracy i głupiej franczyzy, śmieciówek i umów próbnych!
...
Następna strona