W marcu bez pracy było 8,1 proc. Polaków - informuje GUS. Oznacza to wyraźną poprawę statystyk. W lutym bezrobocie wynosiło 8,5 proc. Jesteśmy więc już o krok od celu rządu na ten rok, a niektóre prognozy mówią nawet o spadku do 7 proc.
W ciągu ostatniego miesiąca bezrobocie spadło z 8,5 do 8,1 proc. To wynik nawet lepszy niż wcześniej wyliczało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które na podstawie danych z urzędów pracy zapowiadało, że będziemy mieli do czynienia z 26-letnim rekordem na poziomie 8,2 proc. W tym czasie nie było lepszych statystyk.
Już w skali miesiąca na rynku pracy widoczny jest duży progres. Jeszcze większą poprawę mamy oczywiście porównując wyniki z marcem ubiegłego roku. Wtedy stopa bezrobocia była minimalnie poniżej 10 proc., a patrząc dwa lata wstecz sięgała 11,5 proc.
Poziom bezrobocia w Polsce (dane w procentach) src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=672653197&de=1493157600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=bezrobocie&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Najnowsze wyliczenia GUS są lepsze od szacunków resortu pracy. Zaskoczyły też część ekonomistów. Trzynastu ekspertów ankietowanych przez agencję ISBnews typowało, że bez pracy jest od 8,1 do 8,2 proc. Polaków, przy średniej na poziomie 8,18 proc.
Po niesamowitych wzrostach sprzedaży detalicznej i konsumpcji oraz przekroczeniu 4500 zł brutto średniej pensji, to kolejne twarde dane, które cieszą rząd. Jest już bardzo blisko realizacji swojego celu zapisanego w ustawie budżetowej. Docelowo na koniec roku bezrobocie miało spaść do 8 proc.
Minister Elżbieta Rafalska we wtorek jeszcze przed publikacją danych GUS w "Sygnałach Dnia" podkreślała, że szczególnie miesiące letnie są czasem skokowego wzrostu prac sezonowych i prognozuje niższe bezrobocie na koniec roku.
Wydaje się, że 8 proc. to w tej sytuacji dosyć ostrożna prognoza, tym bardziej, że na początku kwietnia wiceminister w resorcie pracy Stanisław Szwed zapowiadał, że w perspektywie kolejnych miesięcy stopa bezrobocia rejestrowanego może spaść nawet do 7 proc.
Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion ocenił w rozmowie z IAR, że bezrobocie będzie dalej spadało, na co wskazuje ożywienie gospodarcze w Polsce. W ostatnich dniach dwie agencje ratingowe podwyższyły nam prognozy wzrostu PKB.
Nie w całej Polsce jest tak dobrze
Analityk Domu Maklerskiego BOŚ Łukasz Bugaj uważa, że sytuacja naszego rynku pracy jest dobra, ale podkreśla jednocześnie, że jest mocno zróżnicowana.
- Większe miasta mają przewagę nad mniejszymi lub obszarami wiejskimi, jedne zawody są rozchwytywane - inne nie, natomiast jeżeli ktoś jest zdolny do zmiany miejsca pracy, zawodu, to praca dla takiej osoby na pewno się znajdzie - komentuje Bugaj.
Na poziomie zbliżonym do średniej krajowej jest bezrobocie w województwach: opolskim, dolnośląskim, lubuskim i łódzkim. Dużo gorzej w kujawsko-pomorskim, gdzie sięga wciąż 12 proc. Najgorsza sytuacja panuje na rynku pracy w warmińsko-mazurskim.
źródło: GUS
Największe możliwości daje rynek pracy w województwie wielkopolskim, gdzie na koniec marca bez pracy było oficjalnie 4,9 proc. mieszkańców. Zdecydowanie wyprzedza mazowieckie (7 proc.), które ma jeszcze gorsze statystyki niż małopolskie i śląskie.
Dobrze wyglądają perspektywy we wszystkich regionach. W porównaniu z poprzednim miesiącem stopa bezrobocia spadła we wszystkich województwach. W największym stopniu w województwie świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim oraz zachodniopomorskim (po 0,6 pkt proc.). W porównaniu z marcem ubiegłego roku również zmniejszyła się we wszystkich województwach, a najbardziej w województwie zachodniopomorskim (o 2,4 pkt proc.) oraz warmińsko-mazurskim i lubuskim (po 2,3 pkt proc.).
Bezrobotnych wciąż grubo ponad milion
Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w końcu marca wyniosła 1 mln 324,2 tys. i zmniejszyła się zarówno w porównaniu z poprzednim miesiącem (o 4,3 proc., czyli 59,2 tys.), jak i z analogicznym okresem ubiegłego roku (o 17,3 proc., tj. o 276,2 tys.).
W strukturze zarejestrowanych bezrobotnych udział kobiet jest wyższy niż mężczyzn i wyniósł 52,7 proc. (o 1,5 pkt proc. więcej niż przed rokiem). W porównaniu z marcem ubiegłego roku zwiększył się odsetek osób wcześniej pracujących (o 1,3 pkt proc. do 86,4 proc.) oraz osób bez kwalifikacji zawodowych (o 0,1 pkt proc. do 30,8 proc).
Obniżył się natomiast odsetek osób bez prawa do zasiłku (o 0,6 pkt proc. do 85,4 proc.) i absolwentów (o 0,7 pkt proc. do 3,7 proc.).
W pierwszym kwartale liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wyniosła 520,5 tys. osób i była o 13,3 proc. mniejsza niż przed rokiem (wobec spadku o 3,9 proc. w analogicznym okresie ubiegłego roku). Najliczniejszą grupę nadal stanowiły osoby rejestrujące się po raz kolejny, a ich udział w nowo zarejestrowanych ogółem zmniejszył się w skali roku (o 0,3 pkt proc. do 83,7 proc.).
Zmniejszył się również odsetek osób długotrwale bezrobotnych, osób dotychczas niepracujących, absolwentów, osób bezrobotnych zamieszkałych na wsi, osób bezrobotnych bez kwalifikacji zawodowych oraz osób zwolnionych z przyczyn dotyczących zakładów pracy.