Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Wawryszuk
|

Raport NBP o polskim rynku pracy. W IV kwartale 2016 r. pierwsze oznaki wzrostu

7
Podziel się:

Głównym składnikiem wzrostu liczby pracujących pozostawały stabilne formy zatrudnienia najemnego, jak również samozatrudnienie poza rolnictwem - podaje NBP.

Raport NBP o polskim rynku pracy. W IV kwartale 2016 r. pierwsze oznaki wzrostu
(JAKUB ORZECHOWSKI/REPORTER/EAST NEWS)

Pod koniec 2016 r. pojawiły się oznaki wzrostu popytu na pracę, choć wzrost liczby pracujących w gospodarce był w dalszym ciągu wyraźnie niższy niż obserwowany w pierwszej połowie ubiegłego roku - informuje NBP w raporcie o rynku pracy w IV kwartale 2016 roku.

Stopa bezrobocia sięgnęła 6,1 proc., a liczba bezrobotnych spadła poniżej 1 mln osób - dodaje bank.

"Pomimo rekordowo niskiej stopy bezrobocia wzrost nominalnych wynagrodzeń w dalszym ciągu nie przyspieszał, pogłębiał się natomiast spadek podaży pracy wynikający z coraz wyraźniejszego ujemnego wpływu czynników demograficznych" - zaznacza NBP.

Bank centralny informuje w raporcie, że stopień wykorzystania dostępnych zasobów pracy w gospodarce nie zmienił się znacząco w porównaniu z poprzednim kwartałem.

Nieznaczne przyspieszenie wzrostu gospodarczego w IV kw. 2016 r. skutkowało wprawdzie zwiększeniem liczby pracujących w gospodarce (BAEL) o ok. 68 tys. osób w ujęciu kwartalnym, jednak roczne tempo wzrostu ustabilizowało się na relatywnie niskim poziomie (0,3 proc. w ujęciu rocznym).

"Głównym składnikiem wzrostu liczby pracujących pozostawały stabilne formy zatrudnienia najemnego, jak również samozatrudnienie poza rolnictwem. Odnotowano przy tym niewielki wzrost przeciętnej liczby przepracowanych godzin, co doprowadziło do jej zrównania z preferencjami pracowników i wyzerowania luki niedopasowania godzinowego" - informuje NBP w komunikacie z raportu.

Według banku centralnego, podaż pracy w IV kwartale nadal obniżała się. "Utrzymywanie się tendencji malejącej wynikało ze spadku liczby ludności w wieku produkcyjnym nieskompensowanego wzrostem współczynnika aktywności zawodowej. Coraz niższy wzrost aktywności zawodowej związany był przy tym z wyhamowywaniem wzrostu aktywności zawodowej osób w wieku przedemerytalnym" - informuje NBP.

Stopa bezrobocia BAEL osiągnęła kolejne minimum (w IV kw. - 6,1 proc), a liczba bezrobotnych spadła poniżej 1 mln osób - zaznacza NBP. Jednak, jak dodaje, spadek bezrobocia wynika nadal w większym stopniu ze zmniejszającej się podaży pracy niż ze wzrostu liczby pracujących.

"Pomimo bardzo dobrej sytuacji na rynku pracy tempo wzrostu płac w gospodarce w IV kw. 2016 r. obniżyło się z 4,1 do 3,7 proc. w ujęciu rocznym, na co wpłynęły między innymi wyraźnie niższe niż rok wcześniej wypłaty dodatkowych składników wynagrodzeń w górnictwie" - głosi komunikat.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
Niepełnospraw...
8 lat temu
Ciekawe kiedy w końcu zabraknie rąk do pracy np. w instytucjach państwowych i dadzą szanse pracy osobom niepełnosprawnym. Wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych w większości urzędów jest niższy niż wymagany przepisami próg 6%. Jesteśmy tak samo wykształconymi oraz wartościowymi kandydatami jak osoby pełnosprawne. Ja na przykład jestem sprawna ruchowo i nie potrzebuje jakiś specjalnych udogodnień w postaci toalet czy podjazdów, ale to i tak się nie liczy, od półtora roku permanentnie i bezskutecznie staram się o prace w urzędzie. A o liczbie pracowników w wieku emerytalnym pracujących w Urzędzie Miasta w którym mieszkam już nie wspomnę. Nic dziwnego, że nie ma szans się dostać osoba niepełnosprawna czy nawet młoda po studiach.
marek5684
8 lat temu
Pod koniec 2016 r. pojawiły się oznaki wzrostu popytu na pracę - papier wszystko przyjmnie prawda propagando !
pisz pan jaśn...
8 lat temu
Proponuję napisać po ludzku o co biega
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
Emeryt;
8 lat temu
Komu teraz są potrzebne Urzędy Pracy?
ja
8 lat temu
Wielu młodych po szkole nie nadaje się do pracy lub prowadzenia własnej firmy. Mają oczekiwania, a brakuje im umiejętności, za które ktoś chciałby dużo płacić. Ludzie nie uczą się, wagarują. A starsi też często mimo doświadczenia w tym co robili przez ostatnie 20 lat nie bardzo mają wiedzę i umiejętności dopasowane do nowych wyzwań, oczekiwań pracodawców. Trzeba zrozumieć, że nauka nie kończy się na szkole. Słyszeliście o książce "Co robic, by zawsze mieć pracę i więcej zarabiac"? Kilka drobnych zmian może zrobić wielką różnicę.
marek5684
8 lat temu
Pod koniec 2016 r. pojawiły się oznaki wzrostu popytu na pracę - papier wszystko przyjmnie prawda propagando !
Jola 2
8 lat temu
Sama obłuda i fałsz - dane sobie a życie codzienne bezrobotnych też sobie. Bezrobocie było i będzie sztucznie nakręcane przez rządy, dla osiągnięcia dodatkowej kasy na zwalczanie bezrobocia z Unii, nie po to ministrowie piszą zalecenia dla biur pracy i agencji pośredników by bezrobocie nadal utrzymać, ich bezrobotny obecnie nie interesuje - może przed wyborami, rząd ma swoje cele - wyższe niż życie obywateli, podobnie bezrobocie stymulują układy pracodawców, lepiej zatrudnić Ukraińca za którego rząd daje ponad 3 500 zł firmom, które nie są kontrolowane z wydatkami na działalność, podobnie jak ulgi. Bezrobocie jest co najmniej 2 x większe j w szarej strefie z prostego powodu
hz
8 lat temu
"Rodzina Syryjczyków podkreśliła, że życia w Polsce jest "niewykonalne" z uwagi na zarobki, naukę języka niezbędną do uzyskania pracy, "brak życzliwego otoczenia społecznego" oraz złe przygotowanie urzędów i instytucji do pomocy. " Gdyby nie wojna może do Syrii byśmy emigrowali, skoro tam były wyższe standardy.