Stopa bezrobocia w sierpniu wyniosła 10,0 proc., podczas gdy w lipcu było to 10,1 proc. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca liczba osób bezrobotnych spadła o ponad 20 tys.
Sytuacja najbardziej poprawiła się na w województwie śląskim, łódzkim i kujawsko-pomorskim. W sumie w urzędach pracy w sierpniu było zarejestrowanych 1 mln 565 tys. osób bezrobotnych - podał w środę resort pracy.
Pracodawcy w sierpniu zgłosili do urzędów pracy 119 tys. ofert zatrudnienia i aktywizacji zawodowej. Według MPiPS to o 26 proc. więcej niż przed rokiem i najwięcej od 2001 r., czyli odkąd resort pracy prowadzi statystyki. Najwięcej pracowników szukały firmy na Śląsku (14 tys.), w Wielkopolsce i na Mazowszu (po 13 tys.).
- Bezrobocie jest najniższe od 2008 roku, czyli od wybuchu światowego kryzysu. W ciągu ostatnich dwóch lat liczba osób bezrobotnych spadła o 518 tys. Tak szybkiej poprawy na rynku pracy nie obserwowaliśmy od lat - powiedział minister Władysław Kosiniak-Kamysz w czasie konferencji prasowej na Forum Ekonomicznym w Krynicy.
W końcu lipca 2015 r. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 1 mln 585,7 tys. osób (w tym 836,6 tys. kobiet), stopa bezrobocia w lipcu wynosiła 10,1 proc.
16 mld zł - tyle w ciągu roku Polska wydaje na ratowanie i stymulowanie rynku pracy - wynika z raportu OECD. To kwota, która pozwoliłaby na wybudowanie 400 km autostrad. Jednak na tle innych rozwiniętych gospodarek walczących z bezrobociem wypadamy blado, a europejski rekordzista - Hiszpania - przeznacza na ten cel dziesięć razy tyle. Jednak skutki tych działań nadal są trudne do zauważenia.
Bezrobocie pozostaje plagą krajów rozwiniętych - alarmuje lipcowy raport OECD. Mimo że w ciągu ostatniego roku sytuacja delikatnie się poprawiła (pracę znalazło trzy miliony dotychczas niezatrudnionych), to nadal jest znacznie gorzej niż było przed wybuchem kryzysu ekonomicznego. Bez pracy pozostaje o 10 milionów osób więcej niż w 2007 r.
Zobacz też: * *Walka z bezrobociem kosztuje nas tyle, co wartość 400 km autostrad