Od początku 2015 r. korporacje w USA zwolniły więcej pracowników niż w całym 2014 r. - wynika z danych zebranych przez firmę Challenger, Gray & Christmas, monitorującą dynamikę zwolnień grupowych w przedsiębiorstwach.
Od 1 stycznia do 30 września br. korporacje działające na terytorium USA zwolniły 493 421 osób (w analogicznym okresie w 2014 r. liczba ta była o ponad 130 tys. niższa). To więcej niż w całym roku ubiegłym.
We wrześniu 2015 liczba wypowiedzeń wręczonych pracownikom była o 43 proc. większa w porównaniu z sierpniem. Z kolei w porównaniu z wrześniem 2014, we wrześniu 2015 pracę straciło o 93 proc. więcej osób.
W ujęciu rok do roku, tylko w jednym miesiącu 2015 r. - maju - korporacje w USA zwolniły mniej osób niż w analogicznym miesiącu 2014 r.
Jak zauważa w rozmowie z CNBC John Challenger, dyrektor wykonawczy w Challenger, Gray & Christmas, w tej sytuacji pocieszającą okolicznością jest fakt, iż osoby zwolnione nie pozostają długo bez zatrudnienia. Słowa eksperta potwierdzają dane amerykańskiego Biura Statystyki Pracy, według którego średni czas pozostawania bez pracy mierzony we wrześniu 2015 wynosił 26,3 tygodnia wobec 31,8 tygodnia według pomiarów z września 2014.
Zobacz także: Walka z bezrobociem kosztuje nas tyle co 400 km autostrad