Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Bezrobocie, wyzysk, korupcja przez niską moralność człowieka

0
Podziel się:

1 maja jest w Kościele katolickim dniem, w którym czci się św. Józefa, patrona ludzi pracujących.

Bezrobocie, wyzysk, korupcja przez niską moralność człowieka
(Leszek Kotarba)

Przyczyny negatywnych zjawisk na rynku pracy - takich jak bezrobocie, wyzysk, korupcja - tkwią w moralności człowieka. Nie pozbędziemy się ich samymi narzędziami ekonomicznymi - mówi PAP nowo powołany duszpasterz ludzi pracy abp Józef Kupny.

1 maja jest w Kościele katolickim dniem, w którym czci się św. Józefa, patrona ludzi pracujących. Jak - zdaniem Księdza Arcybiskupa - należy dziś obchodzić to święto, o czym ma ono przypominać?

- Ks. Abp Józef Kupny: Świętowanie nie jest wymysłem człowieka. Już w Starym Testamencie znajdziemy świadectwa o tym, że podoba się Bogu, gdy ludzie zatrzymają się na moment, by spojrzeć na swoje życie z pewnej perspektywy. W nauczaniu Kościoła kwestia pracy jest rozważana w kontekście aktu stworzenia. Wtedy bowiem Stwórca polecił, by człowiek czynił sobie ziemię poddaną, pozwalając niejako współuczestniczyć ludziom w czynieniu świata lepszym.

Praca jest obowiązkiem człowieka?

- Stanowi o jego panowaniu, wyróżnia go z reszty stworzenia. Człowiek staje się współpracownikiem Boga. To pozwala pójść dalej i postawić pytanie: czy nie odeszliśmy od takiego rozumienia pracy i czy nie traktujemy jej jak "towaru", który pracownik sprzedaje pracodawcy? Albo: czy ludzi pracujących nie traktujemy jako anonimowej siły, jak "zasobów", którymi należy jedynie odpowiednio zarządzać, sprowadzając człowieka do poziomu narzędzia w procesie produkcji?

Istnieje biblijny midrasz pewnego rabina, żyjącego w XII w. Przywoływał go niedawno papież Franciszek. Opowiada on historię budowy wieży Babel i mówi, że do jej powstania potrzebne były cegły. Oznaczało to, że trzeba najpierw pracować nad ich produkcją: mieszać glinę, nosić słomę, wszystko przygotować, a potem włożyć do pieca. Cegła stawała się cenna, a robotnik, który ją rozbił, był karany. Kiedy jednak spadał robotnik, nie działo się nic. Papież podkreślił, że podobne zjawisko możemy zaobserwować także dziś. Kiedy inwestycje w bankach tracą wartość, akcje firmy spadają, jest tragedia. Gdy ludzie umierają z głodu, są wyzyskiwani, oszukiwani - wielu uważa, że nie należy się tym przejmować. Może warto w kontekście 1 maja postawić pytania: czy historia opisana w XII w. nie dzieje się na naszych oczach? Co możemy zrobić, by zatrzymać ten niebezpieczny trend?

W ostatnich latach Kościół wiele miejsca poświęca rodzinie, młodzieży. Wydaje się, że ta tematyka jest teraz pierwszoplanowa w nauczaniu Kościoła. A jak jest z pracą? Czy ta problematyka jest także ważna i aktualna?

- Trudno oddzielić tematykę rodziny od problematyki pracy. Święty Jan Paweł II w encyklice ,,Laborem exercens" określa pracę i życie rodzinne jako dwa kręgi wartości, które muszą się ze sobą łączyć i wzajemnie przenikać. Praca stanowi niejako warunek założenia rodziny. Trudno bowiem wyobrazić sobie, by człowiek zakładający rodzinę nie miał środków do jej utrzymania, a te zdobywa się dzięki pracy.

Ten problem łączy się nierozerwalnie z kwestią emigracji zarobkowej. Duszpasterze pracujący wśród Polaków w Wielkiej Brytanii dziś udzielają sakramentu chrztu św. większej liczbie dzieci niż w niejednej miejskiej parafii w Polsce. To pokazuje, że gdy nasi rodacy znaleźli odpowiednie warunki, szybko podjęli decyzję o założeniu rodziny. A więc troska o rodzinę to także troska o odpowiednie warunki pracy i płacy.

Czy w rodzinie zaczyna się etos pracy?

- Praca i pracowitość - jak zauważa Jan Paweł II - wpisują się w cały proces wychowania młodego pokolenia. To właśnie w rodzinie uczymy się szacunku do drugiego człowieka, szacunku dla pracy. Rodzina stanowi pierwszą wspólnotę, w której człowiek jest gotowy służyć swoimi umiejętnościami i zdolnościami innym. W rodzinie młody człowiek uczy się budować dobro wspólne, pokonując egoizm i myślenie jedynie o sobie. Trudno zatem rozdzielić nauczanie na temat rodziny i młodzieży od tematyki pracy.

Jakie są dziś - zdaniem księdza Arcybiskupa - najważniejsze problemy ludzi pracujących?

- Na pierwszy plan wysuwają się problemy natury ekonomicznej, które często sprowadzają się do stwierdzenia, że gospodarka przeżywa kryzys. To prowadzi do bezrobocia lub zwyczajnego wyzysku pracujących. Mówi się w tym kontekście o tzw. umowach śmieciowych, korupcji, nepotyzmie. Sugerowałbym jednak, by na te problemy spojrzeć szerzej. Wówczas zauważymy, że ich przyczyny tkwią tak naprawdę w moralności.

Takie zjawiska, jak: marnotrawienie publicznych pieniędzy, oszustwa, brak poszanowania prawa - zarówno jeśli chodzi o jego przestrzeganie, jak i o sposoby jego stanowienia i stosowania, zagubienie sensu pracy, brak szacunku ludzkiej godności, odbijają się na ekonomii, ale nie pozbędziemy się ich samymi narzędziami ekonomicznymi. Leczenia wymaga sfera moralna człowieka.

Jak Kościół może wiernych w tych problemach wspierać?

Ks. Abp Józef Kupny: Działanie Kościoła można ująć w dwóch wymiarach. Pierwszy to realna pomoc tym, którzy przeżywają kłopoty materialne. Wystarczy wspomnieć działalność Caritas, organizującej m.in. letni wypoczynek dla dzieci z ubogich rodzin czy przygotowującej wyprawki szkolne, oferującej pomoc prawną dla potrzebujących.

Często ludzie skrzywdzeni potrzebują realnego wsparcia duchowego lub psychologicznego otwierającego ich na drugiego człowieka. Wyzwaniem, które w ostatnim czasie wydaje się bardzo palące, jest zauważalny w wielu obszarach kryzys zaufania. Życie nasze stanie się nie do zniesienia, jeśli jedni nie będą ufać drugim, jeśli będziemy kierować się podejrzliwością o złe intencje osób, z którymi współpracujemy. Dotyczy to pracodawców, pracobiorców, polityków, przedstawicieli wszystkich grup społecznych. Myślę, że dziś powinniśmy połączyć wysiłki, by nie dopuścić do rozszerzania się tego kryzysu.

Drugi obszar działalności Kościoła to swoistego rodzaju presja - w dobrym tego słowa znaczeniu, wywierana na stanowiących prawo, tak, by ono służyło dobru człowieka oraz dawało mu możliwość rozwoju.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)