Do Polski wchodzi nowa marka sklepów - Bi1. Pod tą nazwą działać ma osiem byłych hipermarketów Real oraz dwa Auchan. Pytanie tylko, do kogo tak naprawdę należeć będzie nowa sieć?
- Pierwsze sklepy z nowym logo zaczną działalność 1 lub 2 września. Przejmujemy około tysiąca pracowników. Wszyscy dostaną te same warunki pracy, co w starych firmach - tłumaczy w rozmowie z Money.pl Aleksandra Nawieśniak z Schiever Polska.
To właśnie do tej firmy należeć będą nowe sklepy. Dotąd ta francuska spółka działała w bliskiej kooperatywie z Auchan. Prowadziła między innymi cztery hipermarkety pod jej marką, stworzyła też z tą firmą spółkę joint venture. We Francji nadal należy do niej 10 hipermarketów Auchan.
Skąd teraz zmiana? W 2013 roku Auchan poinformował, że kupuje sieć hipermarketów Real za 1,1 mld euro. Ze względu na skalę transakcji musiał przyjrzeć się jej Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nawet jak na urzędnicze standardy trwało to sporo czasu. Decyzję o zgodzie na przejęcie UOKiK wydał po blisko roku. Jednocześnie nakazał pozbycie się Auchan ośmiu z 57 placówek Reala na rzecz innej spółki. Chodziło o sklepy w Białymstoku, Bielsku Białej, Czeladzi, Legnicy, Rzeszowie, Szczecinie, Wałbrzychu i Sosnowcu.
UOKiK mocno skomplikował plany Francuzów. Po pierwsze zmniejszając skalę biznesu, po drugie zmuszając do sprzedaży czegoś, czego nikt na rynku nie chce. No bo kto kupi osiem rozsianych po całej Polsce sklepów? Na dodatek hipermarketów, które w ostatnim czasie są w odwrocie. Zamiast na zakupy pod miastem raz w tygodniu Polak woli dziś zaopatrywać lodówkę w pobliskim dyskoncie.
Auchan znalazł wyjście z tej sytuacji. Postanowił sprzedać osiem sklepów spółce, z którą współpracuje. Aby do tego doszło, zgodę też musiał wyrazić UOKiK. I tu zaczęły się problemy. Część ekspertów zaczęło podważać transakcję na linii Auchan-Schiever. Argumentowali, że co to za spełnienie zasady braku koncentracji, skoro w zarządach obu firm zasiadają te same osoby. Z danych KRS wynika, że prezesem Auchan jest wiceprezes Schievera Polska Marek Scheib. Z kolei w obu firmach członkiem rad nadzorczych jest Francois Colombie. Mimo wszystko UOKiK w marcu wydał zgodę na przejęcie sklepów.
- Współpraca stron w tym przypadku wzbudziła nasz niepokój. Dlatego kwestia ta została przez nas szczegółowo wyjaśniona w trakcie procesu akceptacji nabywcy. Z drugiej strony zdarza się, że konkurenci w niektórych przypadkach współpracują ze sobą i prowadzą wspólne przedsięwzięcia, np. spółki joint-venture. To nie przeszkadza im konkurować ze sobą w innych zakresach działalności. Można wskazać na przykład sektor paliwowy, gdzie przy wydobyciu często konkurencyjne podmioty zakładają spółki joint-venture, które pracują z korzyścią dla obu podmiotów - tłumaczył kilka miesięcy temu Robert Kamiński, dyrektor Departamentu Kontroli Koncentracji w UOKiK w rozmowie z serwisem portalspozywczy.pl.
Dlatego teraz Schiever zmienia logo na placówkach: dwóch Auchan i ośmiu Realach. Nie przeszkadza nawet to, że Bi1 to we Francji super- a nie hipermarkety. Dłuższe funkcjonowanie pod starymi markami mogłoby jednak zdenerwować zarówno UOKiK, jak i konkurencję.
- Na razie nie patrzymy daleko w przyszłość. To, czy będziemy stawiać kolejne hipermarkety, będzie zależeć od wielu czynników - mówi nam Aleksandra Nawieśniak.
Z kolei w maju na portalach rekrutacyjnych pojawiły się dziwne ogłoszenia. Schiever Polska zatrudniał osoby, które miały się zająć rozwojem... sieci sklepów Auchan. Chodziło między innymi o wyszukiwanie miejsc pod wynajem lub działek, gdzie można by postawić nowe sklepy.
O co w tym wszystkim chodzi? Możliwe, że Schiever Polska to tylko przechowalnia, która ma schować przed urzędnikami te 10 placówek. A za parę lat Bi1 znowu zmieni logo na Auchan. Jak informuje nas Nawieśniak, przy obecnej zmianie w działaniu jeszcze Reali i Auchan nie będzie nawet pół dnia przerwy.
- Nie przewidujemy żadnych przerw w pracy. Tam, gdzie dotąd był Real, handel cały czas będzie trwał. Od nowego miesiąca zmieni się tylko nazwa - mówi przedstawicielka Schiever Polska.