W piątek 8 czerwca w fabryce Boeinga w Everett pod Seattle, zakończyło się wyjątkowe malowanie nowego Dreamlinera. Biało-czerwona maszyna upamiętnia 100-lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak dowiaduje się money.pl, zawita do kraju jeszcze w czerwcu. Jako pierwsi publikujemy zdjęcia prosto z hangaru.
Biało-czerwone malowanie pokrywa cały kadłub samolotu. Wygląd maszyny inspirowany jest powiewającą polską flagą poruszaną przez pęd startującego samolotu. Na przednich drzwiach znajduje się kontur granic Polski. To pierwsze tego typu malowanie w historii Polskich Linii Lotniczej. W money.pl prezentujemy je Państwu, zanim samolot wyjedzie z hangaru. Wcześniej widziało go raptem kilkanaście osób.
LOT/WP
- Ten projekt łączy w sobie uniwersalną promocję Polski, jako kraju, ale również celebrację 100-lecia odzyskania niepodległości. Oczywiście nie zmienimy jego barw za rok; biało-czerwony Dreamliner na stałe zagości we flocie LOT-u – mówi Adrian Kubicki, dyrektor komunikacji polskiego przewoźnika.
Jak dodaje, projekt zobaczony na żywo robi ogromne wrażenie. – W naszym pomyśle jest też pewna symbolika. Kontur granic Polski, z którego rozciąga się na resztę maszyny flaga narodowa, umieszczony jest na głównych drzwiach przy kabinie pilota. Chcieliśmy pokazać, że drzwi do Polski są otwarte, a wchodząc na pokład samolotu, pasażer może się czuć jak w ojczyźnie – tłumaczy Kubicki.
LOT/WP
Biało-czerwony Dreamliner o znakach rejestracyjnych SP-LSC jest trzecim z siedmiu zamówionych w 2017r. samolotów w większej wersji 787-9. Odrzutowiec zabiera na pokład 294 pasażerów (o 42 więcej niż mniejsza wersja 787-8). B787-9 ma prawie 63 metry długości, czyli jest o ponad sześć metrów dłuższy od każdego z ośmiu mniejszych.
W „dziewiątce” na pokładzie do wyboru są fotele trzech klas: > 24 w klasie biznes, które rozkładają się do płaskiego łóżka (o sześć więcej względem mniejszej wersji) > 21 w ekonomicznej premium ze zwiększonym o kilkanaście centymetrów odstępem między fotelami > 249 w ekonomicznej (o 36 więcej niż w B787-8).
LOT/WP
Na biało-czerwonym Dreamlinerze – podobnie jak dotychczas na wielu innych samolotach LOT-u – pojawi się także logo Niepodległej, które jest elementem obchodów 100-lecia odzyskania niedpodległości. Wyjątkowy biało-czerwony egzemplarz będzie latał do Ameryki Północnej i Azji.
- Oficjalne logo 100-lecia obchodów odzyskania niepodległości obecne jest już na samolotach LOT-u, ale po raz pierwszy obserwujemy je w tak unikatowym malowaniu. Cieszymy się, że tak wyjątkowa rocznica może być obecna w świadomości pasażerów LOT-u. To daje naszej akcji zasięg prawdziwie globalny - mówi Jan Kowalski, dyrektor biura programu ”Niepodległa”.
Do końca 2019 r. LOT będzie posiadał we flocie 15 Dreamlinerów (osiem w wersji 787-8 i siedem 787-9). Oznacza to, że pod względem liczebności floty dalekodystansowej strategia LOT-u na lata 2016-2020 zostanie zrealizowana rok przed czasem. Samoloty zostały pozyskane w ramach dwóch form leasingu: operacyjnego i finansowego.
Oprócz nowych Dreamlinerów LOT oczekuje też na dostawę kolejnych czterech z sześciu zamówionych wąskokadłubowych Boeingów 737 MAX 8. Na razie polski przewoźnik posiada dwa MAX-y zarejestrowane jako SP-LVA i SP-LVB, które zostały dostarczone w grudniu 2017 r. Samoloty latają z pasażerami LOT-u m.in. do Londynu, Madrytu i Larnaki.
LOT/WP
Na drugą połowę czerwca przewidziany jest przylot dwóch kolejnych, z czego jeden także pomalowany będzie w biało-czerwone barwy. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, pierwszy ”patriotyczny” Dreamliner 787-9, przyleci do Warszawy jeszcze w czerwca, a na lotnisku Chopina odbędzie się z tej okazji specjalna uroczystość, otwarta dla szerokiej publiczności. – Nie chcę w tej chwili zgadzać wszystkich szczegółów, ale będzie to rzecz wyjątkowa w historii linii oraz lotniska Chopina – obiecuje Adrian Kubicki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl