Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Biały Dom: Kongres nie powinien teraz nakładać nowych sankcji na Iran

0
Podziel się:

Iran jest dalej od bomby atomowej niż rok temu - stwierdziła doradczyni prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Susan Rice.

Biały Dom: Kongres nie powinien teraz nakładać nowych sankcji na Iran
(New America Foundation/CC BY-NC-SA 2.0/Flickr)

_ Iran jest dalej od bomby atomowej niż rok temu, więc byłoby błędem gdyby Kongres USA, na skutek nacisków Izraela, nałożył teraz, gdy toczą się negocjacje, nowe sankcje na Iran _ - stwierdziła doradczyni prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Susan Rice w swym wystąpieniu w Amerykańsko-Izraelskim Komitecie Akcji Politycznej.

Rice podkreśliła, że rząd USA rozumie obawy Izraela i zapewniła, że ewentualne porozumienie z Teheranem nie będzie miało negatywnych skutków dla tego kraju.

Przyznała, że w toczących się międzynarodowych negocjacjach z Iranem nadal istnieją poważne rozbieżności, ale - jak dodała - izraelskie żądanie całkowitego wstrzymania przez Teheran wzbogacania uranu jest zupełnie nierealne.

Porozumienie z Iranem negocjowane przez tzw. grupę 5+1 (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania i Niemcy) ma przewidywać kompromis polegający na tym, że Teheran, w zamian za zagwarantowanie cywilnego i pokojowego charakteru swego programu nuklearnego, miałby uzyskać złagodzenie, a w perspektywie zniesienie, zastosowanych wobec niego sankcji.

Izrael uważa, że porozumienie to zagraża jego bezpieczeństwu i nie zapobiegnie uzyskaniu przez Iran broni nuklearnej.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu ma we wtorek wygłosić w Kongresie USA przemówienie. Już wcześniej zapowiedział, że _ zrobi wszystko, co w jego mocy _, by doprowadzić do odrzucenia umowy. Oczekuje się więc, że w Kongresie zaapeluje do parlamentarzystów, by zablokowali ewentualne porozumienie.

Szef izraelskiego rządu został zaproszony do wygłoszenia przemówienia w Kongresie przez republikańskiego przewodniczącego Izby Reprezentantów Johna Boehnera - bez konsultacji z prezydentem Barackiem Obamą i Demokratami.

Postawiło to Demokratów w Kongresie w wyjątkowo niezręcznej sytuacji - muszą dokonać wyboru między poparciem dla Izraela, najbliższego sojusznika USA na Bliskim Wschodzie, a poparciem dla prezydenta, dążącego do porozumienia z Iranem.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)