Barometr Ofert Pracy (BOP), wskazujący na zmiany liczby publikowanych w internecie ofert pracy, wzrósł w lipcu o 11,2 pkt. w porównaniu z czerwcem i wyniósł 239,1 pkt. - podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC).
Wskaźnik przygotowywany jest przez Katedrę Makroekonomii WSIiZ w Rzeszowie oraz Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
"Barometr wzrasta nieprzerwanie od początku roku. Jednak stopa bezrobocia rejestrowanego po wyłączeniu fluktuacji o charakterze sezonowym od czterech miesięcy nie obniża się. Może to być sygnałem tego, że pracodawcom bardzo trudno jest znaleźć już wykwalifikowanych pracowników będących w zasobach bezrobotnych, a w pewnych zawodach brakuje pracowników" - czytamy w raporcie.
Województwa, w których nastąpił znaczący napływ ofert pracy to mazowieckie, dolnośląskie i małopolskie.
W lipcu wzrost zapotrzebowania na nowych pracowników rozłożył się równomiernie pomiędzy zawody, wymagające wykształcenia w kierunkach ścisłych, społecznych i usługowych - podało BIEC.
"W lipcu w usługach odnotowaliśmy sezonowy wzrost zapotrzebowania na nowych pracowników w sektorze edukacji i szkoleń oraz w sektorze ochrony zdrowia i pielęgnacji urody. Po przedsezonowym wzroście, zapotrzebowanie zmniejszyło się natomiast w turystyce, a w tym w gastronomii i hotelarstwie. Najbardziej stabilnie wzrasta zapotrzebowanie na pracę w logistyce" - napisano w raporcie.
Biuro informuje, że podwoiła się liczba ogłoszeń, w których nie podano wymaganego zawodu - tj. oferty prac prostych. BIEC zaznacza jednak, że w tej kategorii ujmuje również ogłoszenia, odnośnie których nie ma pewności czy są formalnymi ofertami pracy.
Barometr Ofert Pracy powstaje na podstawie ogłaszanych w internecie ofert pracy przy współpracy Katedry Makroekonomii Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie oraz Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.