- W sezonie ruch znacząco rośnie. Generuje to zapotrzebowanie na większą liczbę pracowników - mówią przedstawiciele Biedronki i proponują swoim pracownikom tymczasowe przeniesienie nad morze. Pracę oferują też ich dorosłym dzieciom.
Wakacje z Biedronką - tak program delegacji w najbardziej obciążone w czasie letnim rejony reklamuje wśród swoich pracowników sieć sklepów.
- Dzięki dodatkowym osobom w tych lokalizacjach zapewniamy klientom płynną obsługę i pełną dostępność towarów w sklepie. Dla naszych pracowników jest to szansa na dodatkowy zarobek, a jednocześnie spędzenie wolnych chwil po pracy nad morzem - mówi Joanna Bukała, dyrektor HR makroregionu w Jeronimo Martins Polska.
Osoba wyjeżdżająca na taką delegację, oprócz pensji (dla młodszego kasjera to min. 2650 zł. brutto), może liczyć na zwrot kosztów dojazdu, zakwaterowania, dietę i tzw. letnią nagrodę za pracę w rejonach oblężonych przez turystów.
- Mamy świadomość, że w lokalizacjach o wzmożonym ruchu klientów w miesiącach wakacyjnych nasi pracownicy mają więcej obowiązków - mówi Joanna Bukała. - Z tego względu zdecydowaliśmy o przyznaniu im dodatkowej nagrody letniej w wysokości 300 zł brutto.
Pracuj z dzieckiem
Sezonowych pracowników do nadmorskich sklepów Biedronka szuka nie tylko w agencjach pracy i wśród swojej załogi z innych miast, liczy też na dzieci swoich pracowników.
Pełnoletnie dzieci pracowników firma zatrudnia na praktyki absolwenckie i gwarantuje opłacenie zakwaterowania i zwrot kosztów badań lekarskich.
- Wsparcie w tym intensywnym okresie ze strony pełnoletnich dzieci pracowników ma duże znaczenie dla zespołów pracujących w nadmorskich sklepach, a dla nich samych oznacza zdobycie doświadczenia zawodowego, atrakcyjny zarobek oraz darmowe zakwaterowanie nad morzem - mówi Joanna Bukała.
Problem z pracownikami sezonowymi
Dodatkowymi benefitami kusi swoich pracowników nie tylko Biedronka. W internecie można znaleźć mnóstwo ogłoszeń dotyczących pracy w kurortach. Z bezpłatnym zakwaterowaniem, a czasami również ze zwrotem kosztów dojazdu.
- Rozpoczęcie pracy od zaraz. Oferuje nocleg i całodzienne wyżywienie. Nie wymagamy żadnego doświadczenia, wszystkiego nauczymy - czytamy w jednym z ogłoszeń.
Na sezonowych pracowników polują firmy z branż, które do tej pory raczej się z wakacyjną pracą nie kojarzyły.
- Pracowników brakuje niemal w każdej branży i to jest ogólna rynkowa tendencja - mówi Andrzej Kubisiak z Work Service. - Zazwyczaj latem na rynek pracy wchodzi dodatkowa grupa ludzi, w postaci uczniów i studentów. Tę grupę próbują podebrać firmy zajmujące się np. logistyką czy produkcją i w ten sposób poradzić sobie z chronicznym niedoborem pracowników.
Wiele ofert kierowanych jest do grup znajomych, którzy chcą razem wyjechać na wakacje i w tym czasie pracować. Firmy oferują im np. pracę na jednej, wspólnej zmianie.
- W przypadku pracy sezonowej najważniejsza jest jednak płaca, pozapłacowe benefity odgrywają znacznie mniejszą rolę. I te stawki na pewno w tym roku będą wyższe niż rok temu - mówi Kubisiak. - Tam, gdzie to możliwe, na pewno zobaczymy też pracowników ze Wschodu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl