Grzegorz Bierecki, należący do najpotężniejszych ludzi na prawicy niespodziewanie zrezygnował z szefowania zarządowi potężnego systemu SKOK-ów. Przechodzi do rady nadzorczej.
Czy usiłuje uniknąć surowej oceny Komisji Nadzoru Finansowego? - zastanawia się _ Gazeta Wyborcza _. Według jej dziennikarzy, Bierecki, choć nie jest bardzo znany i nie udziela się w mediach, należy do najpotężniejszych ludzi na prawicy. Od tej kadencji to senator PiS. Firma, której szefował, hojnie wspiera sławiące PiS media: od _ Naszego Dziennika _ przez _ Gazetę Polską _, _ Uważam Rze _ po prawicowe portale, jak wpolityce.pl czy stefczyk.info.
Według niektórych polityków PiS, z którymi rozmawiali dziennikarze _ Gazety _ ambicje ustępującego szefa _ krajówki _ sięgają wyżej niż rola szeregowego senatora. A pieniądze chronią go przed ewentualnym gniewem prezesa Kaczyńskiego, gdyby wpływy senatora nadmiernie wzrosły.
Wczorajsza decyzja Biereckiego to wielkie zaskoczenie. Kierował siecią SKOK-ów od początku, czyli od ponad 20 lat. Szefowie lokalnych kas nie raz, nie dwa mówili nam, że bez jego zgody nic ważnego nie może się w SKOK-ach wydarzyć. Przez lata łączył funkcje właściciela (jako szef związanej ze SKOK-ami fundacji), prezesa Kasy Krajowej oraz nadzorcy spółdzielczego ruchu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
SKOKi do Trybunału. Jest skarga Klub PiS zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego ustawę o Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych. | |
Pożyczki bardziej bezpieczne. Tak chciało PO Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie ustawy przekazującej KNF kontrolę nad SKOK-ami. |