Średnie zadłużenie osoby w wieku powyżej 65 lat wynosi 9,9 tys. zł - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej. Według szacunków Money.pl co dziesiątą złotówkę z emerytury seniorzy muszą przeznaczać na spłatę zobowiązań.
Grupa wiekowa 65+ w Polsce to obecnie 6,4 mln osób i ma stopniowo rosnąć. Nie przesadzają przy tym z zadłużaniem się. Z tej grupy 2,79 mln osób jest zadłużonych na łącznie 27,7 mld zł. Stanowi to odpowiednio 18,3 proc. kredytobiorców i 4,5 proc. łącznej kwoty zadłużenia.
Jak wynika z danych BIK, seniorzy biorą głównie najdroższe kredyty konsumpcyjne - wzięli je na łączną kwotę 18,9 mld zł. W dalszej kolejności brali: kredyty mieszkaniowe, kredyty z kart kredytowych oraz limitów debetowych.
Średnie zadłużenie w tej grupie wiekowej, czyli łącznie z kredytów konsumpcyjnych, kart kredytowych, limitów debetowych, pożyczek oraz kredytów mieszkaniowych to 9,94 tys. zł na osobę - podał BIK.
Co dziesiąta złotówka z emerytury na spłatę pożyczek
Jeśli założyć, że oprocentowanie, które płacą jest zbliżone do średniej rynkowej, to odsetki roczne wynoszą średnio 6,8 proc. Przeciętny emeryt spłaca więc około 56 zł odsetek miesięcznie.
Większość kredytów jest konsumpcyjnych, czyli można założyć, że ich spłata rozłożona jest na 5 lat, to kapitał do spłaty wynosi średnio około 160 zł miesięcznie. Łącznie przeznaczają więc szacunkowo 220 zł miesięcznie na spłatę.
Średnia emerytura wynosi 2049 zł na rękę, więc łatwo zauważyć, że na spłatę zobowiązań idzie więcej niż co dziesiąta złotówka.
Dysproporcja w dochodach seniorek i seniorów jest przy tym znacząca - średnia dla mężczyzn była na poziomie 2 525,67 zł, a dla kobiet wynosiła 1 722,09 zł. A to te drugie zadłużają się częściej. Jak podaje BIK wśród najstarszych kredytobiorców 57,5 proc. to kobiety. Wynika to jednak w dużej mierze z wyższej proporcji kobiet wśród starszych osób - "stanowią 60,7 proc. populacji seniorów" - podaje BIK.
BIK portretuje współczesnych seniorów jako aktywnych uczestników życia finansowego. Nie bez znaczenia jest stabilność ich dochodów oraz samodzielność mieszkaniowa, wynikająca z posiadania najczęściej własnościowej nieruchomości. Może to plasować seniorów w lepszej sytuacji niż w przypadku osób na dorobku rodzinnym czy zawodowym.
- Deklaracja, w której jedną z przewodnich wartości dla osób starszych jest rodzina, to z pewnością jeden z powodów, dzięki którym młodsze pokolenia wciąż mogą liczyć na babcie i dziadków - powiedział prof. Waldemar Rogowski, główny analityk kredytowy BIK. - Potrzeba dzielenia się i wsparcia materialnego swojej rodziny, bliskich może wpływać na zapotrzebowanie "na gotówkę", co widać w danych BIK.