Informacje podał Bartosz Grejner, analityk rynkowy cinkciarz.pl. Okazuje się, że ostatni raz, kiedy to cena bitcoina była poniżej 5,8 tys. dolarów, miał miejsce w połowie listopada 2017 r. Lecz wtedy zaraz po spadku cen, rozpoczął się czas ogromnych wzrostów, który swój kulminacyjny moment osiągnął w grudniu, ustalając cenę tej kryptowaluty na poziomie 20 tys. dolarów.
Teraz jest znacznie gorzej i wygląda na to, że nie będzie lepiej. Rynek cechuje się dynamicznymi wahaniami, gdzie trudno wszystko przewidzieć, ale aktualnie systematycznie spada też obrót. Zdaniem serwisu Coinmarketcap, 28 czerwca dzienny obrót operacjami w bitcoinach opiewał na blisko 3,5 mld dolarów, a w poprzednich dniach okazał się nawet jeszcze mniejszy.
Cały czerwiec nie napawał optymizmem kryptowaluciarzy. W miesiącu zarejestrowano tylko pięć dni z obrotem przekraczającym 5 mld dolarów. A w maju pięć razy odnotowano spadek obrotu w ciągu dnia na poziomie poniżej 5 mld dolarów. Dla porównania w styczniu tego roku średni dzienny obrót nie spadał wyniósł 13,4 mld dolarów. A w grudniu 2017 r. – ponad 20 mld dolarów.
W maju pisaliśmy o tym, że Komisja Nadzoru Finansowego postanowiła przejść do bardziej kreatywnej walki z kryptowalutami i inwestowaniem na Foreksie. Wydano ponad pół miliona złotych na kampanię ostrzegawczą w mediach. Takie działania na całym świecie mogą przekładać się na spadek obrotów.
Jak zauważa ekspert z cinkciarz.pl, spadek cen i obrotów nie odstrasza przestępców. Kyle Armstrong, agent specjalny FBI, w trakcie konferencji „Crypto Evolved” w Nowym Jorku oświadczył, że Biuro aktualnie ma 130 otwartych spraw przestępczych powiązanych z kryptowalutami. FBi zauważyło wzrost przestępstw, a szczególnie wymuszeń, z użyciem wirtualnych walut.
Bartosz Grejner zauważa, że stopniowy wzrost zainteresowania i obrotów kryptowalutami będzie możliwy dzięki zwiększaniu poziomu bezpieczeństwa oraz w przejrzystych regulacjach. A co za tym idzie, podniesie to ceny samego bitcoina.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl