W grudniu Bank Zachodni WBK zaczął wypowiadać umowy firmom handlującym bitcoinami. Jak pisaliśmy w money.pl, to efekt polityki banku przyjętej wobec kryptowalut, które mogą służyć m.in. praniu pieniędzy. Według poniedziałkowego "Pulsu Biznesu" to dopiero początek szeroko zakrojonej akcji.
- Popieramy dotychczasowe działania nawołujące do ostrożności w inwestycjach w kryptowaluty. Jesteśmy gotowi włączyć się do prac nad stworzeniem ewentualnych regulacji - mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich, cytowany przez dziennik.
Narodowy Bank Polski wraz z Komisją Nadzoru Finansowego już w lipcu 2017 roku ostrzegał przed kryptowalutami.
- Obrót "walutami" wirtualnymi w Polsce nie narusza prawa krajowego ani unijnego. Posiadanie "walut" wirtualnych wiąże się jednak z wieloma rodzajami ryzyka, których użytkownicy powinni być świadomi, zanim zdecydują się zainwestować swoje środki finansowe - napisano wówczas w komunikacie.
Poza tym NBP i KNF wskazywały, że kupowanie, posiadanie i sprzedawanie "walut" wirtualnych przez podmioty nadzorowane przez KNF byłoby obarczone wysokim ryzykiem i nie zapewniałoby stabilnego i ostrożnego zarządzania instytucją finansową.
- NBP i KNF wskazują również, że instytucje finansowe powinny zachować szczególną ostrożność w zakresie podejmowania i prowadzenia współpracy z podmiotami prowadzącymi obrót "walutami" wirtualnymi, w szczególności w odniesieniu do ryzyka wykorzystania tych podmiotów do prania pieniędzy oraz finansowania terroryzmu - głosi komunikat.
Według "PB" banki będą rozwodziły się z firmami, co do których istnieje niebezpieczeństwo, że są piramidami finansowymi lub niosą zbyt duże ryzyko utraty pieniędzy przez klientów. Chodzi m.in. o kantory handlujące przede wszystkim kryptowalutami czy giełdy, na których się nimi obraca.
Dziennik przypomina, że dziś prawo nie reguluje tego młodego rynku, jednak trwają prace nad nowelizacją ustawy, w której ma się pojawić m.in. definicja kryptowaluty. Nowe rozwiązania mają wejść w życie jeszcze w 2018 roku.