Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Ponad 900 martwych kryptowalut. Z rynku wyparowało 600 mld dolarów

135
Podziel się:

Wartość bitcoina od początku roku leci na łeb na szyję. W tym czasie najwięksi pechowcy mogli stracić blisko 70 proc. zainwestowanych pieniędzy. Jednocześnie rośnie liczba "martwych" kryptowalut, które jednak zastępują inne "coiny". I tak biznes coraz wolniej, ale się kręci.

Zachwyt kryptowalutami cichnie, co najlepiej widać po ich notowaniach.
Zachwyt kryptowalutami cichnie, co najlepiej widać po ich notowaniach. (JACK GUEZ)

Wartość bitcoina od początku roku leci na łeb na szyję. W tym czasie najwięksi pechowcy mogli stracić blisko 70 proc. zainwestowanych pieniędzy. Jednocześnie rośnie liczba "martwych" kryptowalut.

Jeśli przyjąć założenie, że bitcoin to rodzaj waluty (kryptowaluta), to bije wszystkie inne na głowę. Niestety tytuł lidera w tym przypadku nie jest powodem do dumy. Przewodzi bowiem walutom, które w tym roku najmocniej straciły na wartości.

Jeszcze w grudniu 2017 roku za bitcoina trzeba było dać nawet 19,5 tys. dolarów. Było to zwieńczeniem kilkuletnich wzrostów notowań. Wystarczyło dziewięć miesięcy, by wartość tej najpopularniejszej kryptowaluty spadła o prawie 70 proc. do niecałych 6,5 tys. dolarów.

Na wykresie widać, że trend jest spadkowy i na razie nie zapowiada się na jego zmianę. Choć trzeba też zauważyć, że notowania stabilizują się w okolicach 6 tys. dolarów.

Tegoroczne notowania bitcoina (w dolarach)

Spadki cen widoczne na wykresie robią wrażenie, ale to nic w porównaniu do tego, co czują osoby, które zainwestowały w bitcoiny i teraz liczą straty.

- Nie tak wyobrażałem sobie przygodę z bitcoinem. Gdy zainteresowałem się inwestowaniem, w mediach głośno było o tym, ile można zarobić. Początkowo z każdym kolejnym tygodniem liczyłem zyski. Teraz trzymam w nim pieniądze tylko z myślą, że cena odbije i wyjdę na zero - żali się Dawid, który w kryptowaluty wszedł w najgorszym momencie, czyli tuż przed osiągnięciem szczytu notowań.

Przyznaje, że choć rynki finansowe nie są mu obce, przez długi czas omijał kryptowaluty szerokim łukiem. Gdy notowania bitcoina przekroczyły 10 tys. zł stwierdził, że włoży na próbę kilka tysięcy złotych. W tej chwili ma około jedną trzecią kwoty mniej.

- Nie mam już wielkich nadziei na zysk. Wystarczy mi odzyskać pieniądze, choć myślę, że jeszcze kiedyś znowu będzie głośno o bitcoinie. Ludzie na całym świecie poinwestowali niemałe kwoty. Zrobiły to także duże instytucje. Nie sądzę, żeby odpuścili, a i pewnie znajdą się za chwilę inni, którzy stwierdzą, że może poniżej 6 tys. dolarów za sztukę to promocja. Zaczną kupować, więc przy odpowiednio dużej masie notowania powinny znowu rosnąć - wskazuje nasz rozmówca.

Pytany o inne kryptowaluty stwierdził, że z tego wszystkiego bitcoin wydaje się najpewniejszą inwestycją. O ile można w tym przypadku mówić o bezpieczeństwie.

Zobacz także: Ministerstwo Finansów ma problem z kryptowalutami

Cały rynek na równi pochyłej

Bitcoin jest najbardziej rozpoznawalną kryptowalutą, ale nie jedyną. Cały rynek, na który składają się setki podobnych tworów inżynierii finansowej z "coinem" w nazwie, jest w głębokiej zapaści. Wartość rynkowa wszystkich wyceniana jest na około 210 mld dolarów. Teoretycznie jest to ogromna kwota, ale sięgając pamięcią do końcówki ubiegłego roku, okaże się, że wtedy kapitalizacja rynku sięgała 800 mld dolarów.

Nasuwa się pytanie, czy to tylko urealnienie cen, które były sztucznie napompowane przez ostatnich kilka lat, czy chodzi o coś więcej? Przeciwnicy kryptowalut, których nie brakuje, sugerują, że po pierwszym zafascynowaniu nimi, teraz powoli rynek będzie obumierał.

Nie brakuje sygnałów na potwierdzenie takiej tezy. Serwis Dead Coins na długiej liście wymienia ponad 900 różnego rodzaju martwych kryptowalut. Jednym z kryteriów jest wartość "coinów", która nie przekracza nawet jednego centa. Ich liczba ciągle rośnie. Setka przybyła tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Wśród martwych kryptowalut znajdziemy nie tylko te, które po prostu zniknęły z rynku, ale też blisko 170 z nich zostało zakwalifikowanych jako oszustwo. Ich twórcy tworząc "coiny" wyciągali kasę od inwestorów. Około 60 powstało na zasadzie żartu, jak np. Jesus Coin, Sexcoin, Obamacoin czy TheSmurfsCoin.

Ciągle powstają nowe kryptowaluty

- Póki notowania bitcoina i kilku innych najważniejszych kryptowalut spadają, nie będzie dobrego klimatu wokół całego rynku. Od kilku tygodni czy miesięcy widać, że też w polskich mediach mniej mówi się na ten temat. Wiele jednak nie trzeba, żeby karuzela spekulacyjna się rozkręciła. Na pewno nie wieściłbym już końca kryptowalut - uważa nasz rozmówca.

Zwolennicy kryptowalut zauważą, że ciągle rośnie wartość ICO (Initial Coin Offering), a więc ofert publicznych nowych "coinów". Dzięki ich sprzedaży startupy zdobywają kapitał na swoją działalność. Od początku roku na świecie było ich ponad tysiąc takich ofert, opiewających na wartość 7 mld dolarów. To o ponad 200 ofert więcej niż w całym ubiegłym roku.

To ciągle atrakcyjny sposób na pozyskanie pieniędzy przez ich twórców, dla których jest to alternatywa do emisji akcji, która jest znacznie bardziej skomplikowanym i kosztownym procesem. Inwestorzy, którzy są gotowi wyłożyć pieniądze, muszą jednak mocno uważać.

Grupa doradcza Satis Group LLP, która specjalizuje się w ICO, przeprowadziła badania, z których wynika, że około 78 proc. ubiegłorocznych ofert publicznych było oszustwem. Kolejne 4 proc. upadło, a 3 proc. firm przeprowadzających ICO po zebraniu pieniędzy nie wykazywało żadnej aktywności. Jedynie 15 proc. "coinów" trafiło do obrotu na co najmniej jednej giełdzie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(135)
WYRÓŻNIONE
jakub
6 lat temu
a ja mysle ,że ten rynek dopierom sie rozwija i znowu zobaczymy Bitcoina powyżej 20tys$ na koniec roku .
ROZSĄDNY
6 lat temu
A POTEM BĘDZIE LARUM JAK Z FRANKOWICZAMI, BĘDĄ CHCIELI ŻEBY IM WSZYSCY POMAGALI. BO ŻADEN SIĘ NIE PRZYZNA DO SWOJĘJ PAZERNOŚCI
kjaw7
6 lat temu
Czyli czekamy na kolejnych frajerów może umoczą to wyjdziemy na zero wg tego artykułu. ja się pytam kto na tym oszustwie zarobił
NAJNOWSZE KOMENTARZE (135)
1btc w 4msce ...
5 lata temu
Wiecie co? Co wam powiem? Blockchain zrobi z bankowości to co email zrobił poczcie i co usługi VOIP firmom telekomunikacyjnym zdzierającym krocie za międzynarodowe rozmowy telefoniczne. Tyle, Dziękuję Dobranoc.
John
6 lat temu
Złoto dla pazernych Frajerów ..
Goldengecko
6 lat temu
Straty niech policzą ci co stracili na Wenezuelskim Peso ile był spadek ile Turecka Lira Na Dogecoin między sierpniem a Wrześniem można było zarobić 100%
Tadeo
6 lat temu
Wolę mieć garść krugerrandów w dłoni niż jakieś urojone srajcoiny
Loki
6 lat temu
Bitkojnowcow, franktowiczy i ambergoldowcow tak sam i równo pogardzam
...
Następna strona