Przemawiając na konferencji prasowej w Aleksandrii, prezydent Abd el-Fatah es-Sisi podkreślił, że Egipt będzie obstawać przy swej decyzji o izolowaniu Kataru i nie wycofa się ze swych postanowień.
5 czerwca Arabia Saudyjska, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn zerwały stosunki dyplomatyczne, konsularne i gospodarcze z Katarem, oskarżając go o wspieranie terroryzmu oraz nadmierne zbliżenie z Iranem. Katar zaprzecza tym oskarżeniom.
Emir Kataru szejk Tamim ibn Hamad as-Sani powiedział w ubiegły piątek, w swym pierwszym wystąpieniu telewizyjnym od czasu obłożenia Kataru sankcjami, że nadszedł czas na podjęcie dialogu z rządami krajów arabskich. Zastrzegł przy tym, że rozwiązanie kryzysu w Zatoce Perskiej musi się opierać na poszanowaniu suwerenności jego państwa.
Wcześniej w piątek sekretarz stanu USA Rex Tillerson wezwał Arabię Saudyjską, Egipt, Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie do zniesienia blokady lądowej nałożonej na Katar. Oznajmił również, że Waszyngton jest zadowolony z wysiłków Ad-Dauhy we wprowadzeniu w życie memorandum o walce z terroryzmem.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który w niedzielę i poniedziałek przebywał z wizytą w niektórych krajach Zatoki Perskiej, powiedział, że przedłużanie kryzysu nie leży w niczyim interesie. Jego zdaniem świat muzułmański potrzebuje współpracy i solidarności, a nie nowych podziałów.