W miejscowości Konotop na Ukrainie przerwano blokadę połączenia kolejowego z Federacją Rosyjską. Prowadzili ją weterani wojny w Donbasie, którzy sprzeciwiają się wymianie handlowej Ukrainy z Rosją. Podobne blokady od ponad miesiąca funkcjonują na połączeniach kolejowych Ukrainy z terenami kontrolowanymi przez separatystów.
Blokada trwała od sobotniego wieczora. Blokujący próbowali wstrzymać ruch pociągów z Rosją, bo dowiedzieli się o transporcie rosyjskiego antracytu, który miał wjechać na Ukrainę. Zapowiadali, że to początek blokad na innych węzłach kolejowych na trasie do Rosji.
O przerwaniu blokady poinformowały ukraińskie koleje państwowe oraz sami blokujący. Umówiono się, że raz w miesiącu koleje będą przedstawiać zaangażowanym w blokady ukraińskim parlamentarzystom Semenowi Semenczence i Jehorowi Sobolewowi informacje o towarach, które przejeżdżają przez węzeł kolejowy.
Krótkotrwała blokada była zorganizowana przez weteranów walk w Donbasie i społecznych aktywistów. Od końca stycznia blokują oni tory prowadzące do tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Sprzeciwiają się handlowi z bojówkarzami. Blokujący nie wpuszczają na terytorium Ukrainy transportów antracytu - wysokoenergetycznego węgla wydobywanego na terenach opanowanych przez prorosyjskich separatystów.