Pierwsi europejscy operatorzy komórkowi 3 UK i 3 Italia gotowi do wprowadzenie blokady reklam. - Nieistotne dla klienta i występujące w nadmiarze banery tylko drażnią klientów i wpływają negatywnie na ocenę operatora sieci. Użytkownicy nie powinni płacić za przesyłanie danych z reklamy na telefon komórkowy czy tablet - powiedział Tom Malleschitz z 3 UK.
Jak informuje branżowy serwis TechCrunch obecnie już ponad 60 operatorów z całego świata prowadzi rozmowy, które mogą zakończyć się wdrożeniem technologii firmy Shine. Ta izraelska firma umożliwia blokowanie reklam w mobilnym internecie. Serwis przewiduje, że w efekcie rozmów z operatorami, do końca 2016 setki milionów konsumentów będą miały możliwość użycia blokady.
3 UK w specjalnym oświadczeniu przekonuje, że zdecydowała się na taki krok głównie po to, by wyeliminować opłaty za przesyłanie danych do ofert reklamowych, lepiej chronić prywatność i bezpieczeństwo klienta, skończyć z nadmiernym, natrętnym i niechcianym wyskakiwaniem okienek reklamowych.
To podejście jest zgodne ze strategią innych operatorów w Wielkiej Brytanii. W listopadzie ubiegłego przedstawiciel EE oświadczył, że rozważa blokowanie reklam. O2 UK informował o testowaniu takich technologii. Obie firmy zapowiedziały, że nie chcą do końca zlikwidować reklam na urządzeniach mobilnych, ale chcą zaoferować swoim użytkownikom większą kontrolę i możliwość wyboru.
Pierwszy partner firmy Shine z Karaibów operator komórkowej sieci Digicel zupełnie się tym aspektem nie przejmował. Jego klienci jesienią zeszłego roku po prostu zostali automatycznie odcięci od reklam. Operatorzy z 3 UK i 3 Italia zapowiadają, że w ich przypadku to klient będzie musiał wybrać, czy włączyć blokowanie i jakich reklam będzie ono dotyczyło.
T-Mobile chciało w Polsce blokować reklamy już 5 lat temu
Pomysł nie jest nowy. Już pod koniec 2011 r. chciał go wprowadzić ówczesny prezes T-Mobile Polska Miroslav Rakowski. Proponował, by użytkownicy sieci mogli wykupić blokowanie reklam. Chciał też sprzedawać reklamodawcom usługę, która sprawiłaby, że dana reklama na pewno trafiłaby do wszystkich, którzy ich nie blokują.
Plany zostały ostro skrytykowane przez Związek Pracodawców Branży Internetowej. Jego przedstawiciele przekonywali wtedy, że będzie to oznaczało odcinanie internetowych wydawców od źródeł finansowania i postawi dalszy rozwój rynku mobilnego pod znakiem zapytania.
Związek przedstawił też analizy prawne, które wykazywały niezgodność tej nowej funkcjonalności z obowiązującym prawem. Te plany nie spodobały się też UKE. Według ówczesnej prezes Urzędu, Anny Streżyńskiej, zapowiedzi T-Mobile były naganne. Przekonywała, że operator z pozycji siły stawia pod ścianą słabszego przeciwnika, jakim jest branża internetowa. T-Mobile ostatecznie wycofał się z tego pomysłu.