O akcji agentów CBA poinformował portal tvp.info. Zatrzymany to były współpracownik innego znanego polityka z regionu - Jana B., który jeszcze niedawno był posłem, a w latach 2007-2008 wiceministrem skarbu.
To właśnie tamtego okresu dotyczą zarzuty, które obaj usłyszeli. Obaj politycy mieli przekonać lokalnego biznesmena, że są w stanie załatwić jego firmie z branży paliwowej korzystny kontrakt w państwowym Lotosie.
Obiecali, że wpłyną na ówczesnego prezesa spółki Pawła Olechnowicza. W zamian mieli dostać milion, ale skończyło się na "zaledwie" 700 tys. zł łapówki.
Drugi zarzut dla Bogusława P. dotyczy podobnej sprawy - również związanej z Grupą Lotos. Chodziło o załatwienie "preferencyjnych warunków handlowych" dla innego podkarpackiego biznesmena. Tym razem P. wziął jednak za to tylko 5 tys. zł.
To nie pierwsze zarzuty dla tego działacza PSL. Wcześniej został zatrzymany w związku z innym wątkiem tej samej sprawy. Zarzucono mu przyjęcie 350 tys. zł łapówki za załatwienie dotacji w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. On sam zapewnia, że jest niewinny. Podobnego zdania jest również jego bardziej znany współpracownik Jan B.
Portal tvp.info przypomina, że działania CBA w sprawie "podkarpackiej ośmiornicy" rozpoczęły się już w 2014 roku. Wówczas wydawało się, że chodzi o lokalny układ, ale w trakcie śledztwa wyszło na jaw, że ma on charakter ogólnopolski.
Osią całego procederu miał być właśnie Jan B., do niedawna przewodniczący klubu poselskiego PSL i jeden z najbardziej wpływowych polityków partii. On również został zatrzymany przez CBA i usłyszał zarzuty korupcji. Miał dostać od różnych osób ok. 200 tys. zł i sztabkę złota. Ponadto miał pośredniczyć w procederze korupcyjnym.