Bombardier będzie produkował we Wrocławiu nadwozia do pociągów dużej prędkości dla niemieckich kolei. - To pierwszy zakład w Polsce, w którym będzie powstawał taki tabor - mówi money.pl rzecznik koncernu na Europę Wschodnią, Maciej Kaczanowski.
We Wrocławiu powstanie nowa hala o powierzchni 20 tys. mkw. Bombardier będzie tam produkować tzw. pudła do pociągów dużej prędkości, które ma razem z Siemensem dostarczyć Deutsche Bahn. - Produkcja potrwa kilka lat, bo to bardzo duże zamówienie. Mamy przygotować 600 wagonów - wyjaśnia rzecznik. - Na razie nie ma w Polsce zakładu, który by produkował nadwozia do takich pociągów - dodaje.
Koncern zainwestował w rozbudowę zakładu we Wrocławiu ponad 250 mln zł. Fabrykę odwiedził nawet wicepremier Mateusz Morawiecki, który mówił, że inwestycja dowodzi zaufania przedsiębiorców do polskiego rządu. - Rozbudowa fabryki Bombardiera we Wrocławiu, po LG Chem, Daimlerze i Toyocie, to kolejna duża inwestycja realizowana w ostatnim miesiącu na Dolnym Śląsku. Pokazuje, że Polska cieszy się zaufaniem inwestorów, a polski rząd jest dla nich wiarygodnym partnerem - mówił wicepremier.
Mateusz Morawiecki nie wspomniał jednak, że Bombardier dostał zachętę do zainwestowania właśnie we Wrocławiu. W zeszłym roku koncern otrzymał zezwolenie na włączenie zakładu do Wałbrzyskiej Specjalnej Stref Ekonomicznej. Stało się to w czasie, kiedy polityką gospodarczą rządu kierował nie Morawiecki, a Janusz Piechociński z PSL, wicepremier i minister gospodarki w rządach Donalda Tuska, a później Ewy Kopacz.
"Nowa inwestycja firmy polegać będzie na rozbudowie istniejącego zakładu produkcji pociągów i karoserii wagonów. Dzięki temu uruchomiona zostanie produkcja nowoczesnych karoserii dla szybkich pociągów najnowszej generacji. Projekt niemieckiego producenta lokomotyw i taboru kolejowego będzie kosztował co najmniej 114 mln złotych, a zatrudnienie w rozbudowanej fabryce znajdzie minimum 100 osób" - informowało wówczas ministerstwo gospodarki.
Jak mówi rzecznik Bombardiera, już wiadomo, że koncern zatrudni we Wrocławiu więcej niż sto osób. - Początkowo inwestycja miała wynieść około 100 mln zł, ale jak otrzymaliśmy informację o rozszerzeniu strefy, to ta suma wzrosła do ćwierć miliarda. Zatrudnienie też będzie większe, bo potrzeby są ogromne - dodał.