Ma to związek z usunięciem przez Straż Marszałkowską posła Gabriela Janowskiego, który okupował salę obrad. Poseł Janowski protestował w ten sposób przeciwko sprzedaży STOENu niemieckiej firmie RWE Plus.
Wnioskiem o odwołanie marszałka Sejm zajmie się jeszcze dziś. Marek Borowski podkreślił, że ze sprawą tą nie należy zwlekać. Marszałek ubolewa, że debata o sprzedaży STOENu, której domagali się posłowie LPR i Samoobrony, do tej pory się nie rozpoczęła, ponieważ posłowie tych partii skutecznie to uniemożliwiają. Jest to - zdaniem marszałka Sejmu - element gry przedwyborczej.
"Robi się najpierw wielkie zamieszanie, by punkt wprowadzić do porządku obrad. Gdy temat trafia pod obrady, blokuje się debatę" - powiedział marszałek Sejmu.
Marek Borowski wyraził obawę, że do czasu wyborów samorządowych podobne, kuriozalne - według niego - sytuacje będą się powtarzać. Marszałek Sejmu nie wykluczył także odroczenia posiedzenia do czasu, gdy wybory samorządowe sie odbędą, gdyby nie udało sie dziś przeprowadzić dyskusji o prywatyzacji STOENu.