- Funt brytyjski nigdy nie był walutą bezpieczną. Dlatego możemy spodziewać się jego dużych wahań - mówi w #dziejesienazywo Zbigniew Jakubowski, wiceprezes Union Investment TFI. Z kolei według szefa polskiego oddziału brytyjskiej firmy Ebury obawy przedsiębiorców związane z groźbą wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej są bardzo duże.
Już w następny czwartek 23 czerwca Brytyjczycy zdecydują w referendum o tym, czy ich kraj ma opuścić Unię Europejską. Niepewność związana z wynikiem głosowania powoduje duży niepokój na rynkach finansowych - za franka szwajcarskiego trzeba już zapłacić ponad 4 złote, w górę idzie także kurs złota.
O zagrożeniach związanych z Brexitem Łukasz Pałka rozmawiał w #dziejesienazywo ze Zbigniewem Jakubowskim, wiceprezesem Union Investment TFI, oraz Jakubem Makuratem, dyrektorem polskiego oddziału brytyjskiej firmy Ebury.
Eksperci są zgodni, że perspektywa Brexitu w najbliższych dniach będzie powodowała ogromne zamieszanie na rynkach finansowych. Odczują to głównie firmy, dla których istotne są rozliczenia walutowe, a także gracze obecni na rynku forex.
Jakub Makurat podkreśla, że możemy mieć do czynienia z podobną sytuacją do tej, która miała miejsce w "czarny czwartek" 15 stycznia 2015 roku, gdy Bank Szwajcarii uwolnił kurs franka. - Różnica polega na tym, że tamto wydarzenie było niespodziewane, a termin referendum w Wielkiej Brytanii jest znany. Skala obu wydarzeń może być jednak porównywalna - podkreśla Jakub Makurat.
Zbigniew Jakubowski przyznaje tymczasem, że ewentualne wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej przyniosłoby ze sobą trudne do oszacowania skutki gospodarcze. Dlatego też już teraz inwestorzy uciekają do tzw. bezpiecznych przystani. Stąd gwałtowne umocnienie franka szwajcarskiego, złota, a także dolara. Ewentualna decyzja o opuszczeniu Wspólnoty przez Wielką Brytanię spotęgowałoby osłabienie funta, który wobec dolara i tak jest już najsłabszy od 2009 roku.