Powrót części polskich emigrantów do kraju, wstrzymanie realizacji obietnic wyborczych, przyspieszenie reform Unii Europejskiej czy bardziej opłacalny eksport w wyniku osłabienia złotego. Oprócz przeważających, jednoznacznie negatywnych skutków wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, niektórzy eksperci dostrzegają także potencjalne pozytywy Brexitu z punktu widzenia gospodarki Polski.
Aktualizacja 14:38
Money.pl zwrócił się do ekonomistów i analityków z prośbą o znalezienie korzyści, jakie Polska może wynieść z opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
Powrót polskich emigrantów zarobkowych
- W pewnym stopniu pozytywnym skutkiem Brexitu może być powrót sporej części polskiej emigracji do Wielkiej Brytanii, może to być nawet 200 tys. osób - mówi w rozmowie z money.pl prof. Stanisław Gomułka, wieloletni wykładowca London School of Economics. - To są często ludzie z pewnymi kwalifikacjami i kontaktami, potencjalni przedsiębiorcy - podkreśla.
- Jeżeli Brexit będzie miał wpływ na rynek pracy w Polsce, to będzie to wpływ pozytywny - mówi money.pl Kazimierz Sedlak, ekspert rynku pracy. - Wrócą ludzie, którzy są zaradni, przedsiębiorczy, nie boją się wyzwań, są odważni. Podjęcie decyzji o emigracji wymaga pewnych cech i predyspozycji. Wrócą ludzie, którzy dużo się w Wielkiej Brytanii nauczyli, bo jest to inna kultura i organizacja pracy i na pewno może to wzbogacić polski rynek pracy - uważa założyciel firmy Sedlak&Sedlak.
- Ten powrót może jednak trwać lata, jeśli w ogóle nastąpi, ponieważ emigranci mogą szukać innych możliwości - zaznacza ekspert. - Trzeba też pamiętać, że w Polsce pracuje ponad 15 mln osób, więc powrót części emigrantów nie powinien doprowadzić do większych zmian na rynku pracy - dodaje.
Krzysztof Inglot,ekspert Work Service ocenia, że prognozowany przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych powrót od 120 do 400 tys. emigrantów to "zła wiadomość dla brytyjskiego rynku pracy, ale dobra dla naszej gospodarki". - Pracodawcy w Polsce borykają się z niżem demograficznym i trudnościami ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. - stwierdza Inglot.
- Dlatego oceniamy, że powrót do kraju osób, które zdobyły doświadczenie na zagranicznym rynku pracy i biegle posługują się językiem angielskim będzie mieć pozytywny wpływ na sytuację na polskim rynku pracy - mówi ekspert Work Service.
Efekt otrzeźwienia
Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny serwisu BiznesAlert.pl, mówi nam, że jedyną korzyścią, jaką znajduje w Brexicie, jest "otrzeźwiająca moc tego wydarzenia dla elit w Europie. - Potrzebna jest reforma Unii Europejskiej wzmacniająca i uwiarygodniająca wspólnotę na zewnątrz oraz wewnątrz. Polska nadal potrzebuje jej parasola ochronnego. To okazja do inicjatywy. Powinniśmy przedstawić konstruktywne propozycje zmian, które dadzą nowy impet integracji - mówi Jakóbik.
- Być może jedynym pozytywnym skutkiem Brexitu będzie odłożenie na półkę obietnic wyborczych, przez co polityka gospodarcza stanie się bardziej racjonalna, a budżet nie będzie zagrożony - zastanawia się z kolei Marcin Kiepas, główny analityk Admiral Markets.
Jak jednak zaznacza, Polska raczej nie stanie się znaczącym graczem w UE. - Postawa polskiego rządu jest obecnie bardzo roszczeniowa, więc raczej znajdziemy się w politycznym ogonie Europy, niż będziemy jej jednym z liderów - stwierdza.
Zyska polski eksport?
Osłabienie złotego w wyniku Brexitu to teoretycznie duży plus dla polskich eksporterów, ale bardzo ostrożny w tej kwestii jest Aleksander Łaszek, główny ekonomista Forum Ekonomicznego Rozwoju. - Wartość złotowa może wzrośnie, ale Brexit to wolniejszy wzrost gospodarczy, a wiec trudniej zwiększać eksport - mówi money.pl.
Marcin Lipka, analityk walutowy Cinkciarz.pl, przyznaje, że w krótkim terminie mogą zyskać eksporterzy, "zwłaszcza ci, których koszty są generowane w polskim złotym i większość półproduktów pochodzi od lokalnych przedsiębiorców".
- Jednak również ten element jest uzależniony od popytu zagranicznego. Jeżeli on spadnie, to nawet biorąc pod uwagę niższe koszty eksporterów, ich korzyść może być ograniczona - ocenia Lipka w komentarzu dla money.pl
Walka z karuzelami VAT
O możliwych korzyściach wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej w kontekście walki polskiego fiskusa z wyłudzeniami podatku VAT napisał na Tiwtterze Radosław Piekarz, doradca podatkowy z kancelarii A&RT:
Dobra wiadomość. Brexit oznacza mniej karuzel VAT. Za większość odpowiadali obywatele UK :D
-- Radek Piekarz (@RadekPiekarz) 24 czerwca 2016
Jak jednak wyjaśnia w rozmowie z money.pl, jest to komentarz pół żartem, pół serio. - To, że obywatele Wielkiej Brytanii mają duży udział w karuzelach VAT, nie oznacza, że po Brexicie te karuzele znikną. Zajmujący się tym przestępcy nie będą musieli mieć obywatelstwa jednego z krajów Unii Europejskiej, by kontynuować swój proceder, szczególnie gdy Wielka Brytania stanie się częścią organizacji EFTA - zwraca uwagę ekspert podatkowy.
Warszawa nowym City?
Czy spodziewany częściowy odpływ kapitału zagranicznego z londyńskiego City po Brexicie może oznaczać, że poszukujący nowych rynków inwestorzy pojawią się nad Wisłą? Takiego scenariusza nie przewiduje ani prof. Stanisław Gomułka, ani Aleksander Łaszek.
- Zagraniczni inwestorzy siedzą w londyńskim City, dlatego że Wielka Brytania ma bardzo dobre zaplecze prawne i sprawnie rozlicza się tam transakcje - mówi Łaszek w rozmowie z money.pl. - Pod tym względem Polska wypada fatalnie - nie wyobrażam sobie inwestora, który wielomiliardowe transakcje chciałby rozstrzygać przed polskim sądem.
Ekonomista wskazuje, że po wyjściu Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty bardzo osłabnie proreformatorskie skrzydło Unii Europejskiej. - Dotąd Niemcy wraz z Wielką Brytanią były w stanie przegłosować Francję, Włochy i Grecję. Teraz już nie będzie to możliwe - zwraca uwagę. - Niemcy nie zawsze mają dobre pomysły, jak np. w przypadku płacy minimalnej dla kierowców, ale kierunkowo wraz z Wielką Brytanią ciągnęły gospodarczo Unię w dobrą stronę - stwierdza Aleksander Łaszek.
- Teoretycznie część brytyjskich globalnych przedsiębiorstw może chcieć uzyskać dostęp do unijnego rynku poprzez otworzenie przedstawicielstwa w Polsce. Według raportu PWC za 2015 roku aż 8 ze 100 największych globalnych firm jest przedsiębiorstwami brytyjskimi - zwraca uwagę Marcin Lipka. - Ten fakt jest jednak obarczony ryzykiem koniunktury - zaznacza.