Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Druga dymisja w brytyjskim rządzie. Po ministrze ds. brexitu odeszła minister pracy

9
Podziel się:

Brytyjska minister pracy Esther McVey złożyła dymisję na znak protestu przeciwko proponowanemu porozumieniu z Unią Europejską w sprawie brexitu. To już druga dymisja w rządzie Theresy May.

Esther McVey nie zgadza się na zaproponowane porozumienie w sprawie brexitu
Esther McVey nie zgadza się na zaproponowane porozumienie w sprawie brexitu (AP)

Decyzję o odejściu podjął także minister ds. brexitu Dominic Raab.

Zobacz: Włochy w kolejce do wyjścia. "UE powinna wyciągnąć wnioski z brexitu"

W środę ponad pięć godzin brytyjska premier dyskutowała ze swoim ministrami o projekcie umowy z UE podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu. Propozycja zakłada, że pomiędzy 29 marca 2019 r. (data brexitu) a grudniem 2020 r. całe Zjednoczone Królestwo pozostanie tymczasowo w unii celnej z Unią Europejską, by zapobiec powrotowi twardej granicy między Irlandią a Irlandią Północną.

W liście do brytyjskiej premier McVey oświadczyła, że nie może zaakceptować takiego porozumienia. Napisała, że nie honoruje ono wyników referendum, w którym Brytyjczycy zdecydowali o opuszczeniu Unii i "uwięzi" Wielką Brytanię w unii celnej.

Podobnie argumentował także Raab. Dymisję złożyła ponadto wiceminister ds. brexitu Suella Braverman.

Przewodniczący Rady EuropejskiejDonald Tusk zwołał nadzwyczajny szczyt UE w sprawie brexitu na 25 listopada. Tusk ocenia, że projekt porozumienia, negocjowany ze strony Komisji Europejskiej przez Michela Barniera ogranicza szkody spowodowane przez brexit i zabezpiecza interesy 27 państw członkowskich oraz Unii Europejskiej jako całości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
WYRÓŻNIONE
Nie da rady
6 lat temu
Cha, cha, brytole chcą zjeść ciastko i mieć ciastko, a tak się nie da. Czytałam niedawno wyniki jakiejś sondażowni brytyjskiej, nie pamiętam nazwy, że gdyby to referendum odbyłoby się dziś to wynik byłby inny. Rzecz w tym, że brytole połapali się, że wyjście z unii spowoduje u nich więcej szkód niż zysków ale to już jest musztarda po obiedzie i chcą ratować co się da.
Nic dodać
6 lat temu
Brexit - przykład nieprzemyślanej decyzji ogłupionej części narodu.
pola
6 lat temu
I bardzo dobrze, niech odchodza, wszyscy wiemy ze to duzy blad UK z odejsciem z UE, nawet ich krolowa tego nie pochwala
NAJNOWSZE KOMENTARZE (9)
Czapajew
6 lat temu
Nie dymisja tylko rezygnacja
Pn
6 lat temu
Brei to i wybór PiS owskich złodzieji to dwa przykłady idiotycznego populizmu
Marcin
6 lat temu
Tak zawsze jest część ludzi nie widzi że ich przeciwnicy postarają się ich zniszczyć np Opozycja tak nienawidzi PIS że część ich urzędników regionalnych nie wypłacało Rolnikom dotacji i wyrównań mówiąc że to wina PIS bo nie dał środków a nawet tak zwlekają z wydatkowaniem projektów unijnych by rząd musiał zwrócić środki unijne tak już jest trzeba oczekiwać najgorszego a Brytyjczycy oczekiwali że wyjdą sobie z UNII bez walk że nie będą musieli już nic płacić i oczekiwali że po stronie Unii nie znajdą się ludzie którzy wykorzystają każdy ich ruch na ich nie korzyść robiąc rzeczy które są moralnie wątpliwe ale nie są zakazane prawem wiadomo było że część unijnych negocjatorów potraktuje to jak walkę kopiąc jaja i rzucając piachem w oczy a teraz się dziwią wystarczy popatrzeć na biblię Mojżesz mówił że zaprowadzi tak jak bóg powiedział mu że wyprowadzi ich do krainy miodem i mlekiem płynącą nie powiedział że ta podróż będzie trwała 40 lat tak zawsze jest lepiej mówić ludziom o pięknych aspektach pewnych spraw .
Mm
6 lat temu
Tam ministrowie odchodzą z rządu, gdy nie zgadzają się z jego linią. U nas trzymają się kurczowo koryta i słuchają bezmyślnie prezesa. Taka mała różnica.
Nie da rady
6 lat temu
Cha, cha, brytole chcą zjeść ciastko i mieć ciastko, a tak się nie da. Czytałam niedawno wyniki jakiejś sondażowni brytyjskiej, nie pamiętam nazwy, że gdyby to referendum odbyłoby się dziś to wynik byłby inny. Rzecz w tym, że brytole połapali się, że wyjście z unii spowoduje u nich więcej szkód niż zysków ale to już jest musztarda po obiedzie i chcą ratować co się da.