Brytyjski kanclerz skarbu Philip Hammond powiedział BBC po szczycie w Czengdu, że Londyn ma obecnie bardzo szerokie możliwości, a choć prawnie nie może zawrzeć nowych umów handlowych do chwili wystąpienia z Unii Europejskiej, ma dwa - dwa i pół roku na negocjacje.
Minister Hammond chciałby jednak również zachować jak najpełniejszy dostęp do rynku unijnego. Jak powiedział, nie musiał przekonywać do tego innych europejskich ministrów finansów, ale nie wszystko zależy od nich. "Wyzwaniem są inni politycy, nie do końca skupieni na kwestiach gospodarczych" - przyznał brytyjski minister.
Nieprzejednani są jednak również i w Londynie. Nowy minister handlu zagranicznego Liam Fox domaga się jak najszybszego formalnego uruchomienia procesu wystąpienia z Unii. Jego zdaniem, usamodzielniona Wielka Brytania ułoży sobie stosunki gospodarcze z resztą świata szybciej, niż pozostając w Unii, która już 9 lat negocjuje z Indiami i Chinami.