Brytyjczycy nie chcą pozbywać się z kraju obywateli państw Unii Europejskiej. Limit osób, które po brexcie będą mogły ubiegać się o status osoby osiedlonej, zwiększono o 250 tys. Brytyjski rząd rozszerzył pilotażowy program.
Rząd Wielkiej Brytanii rozszerzył program dla imigrantów chcących osiedlić się na Wyspach po brexicie. Home Office, brytyjski odpowiednik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, umożliwił dodatkowym 250 tys. obywatelom UE składanie wcześniejszych wniosków o tzw. settled status, czyli status osoby osiedlonej. Wnioski będą zbierane od 1 listopada do 21 grudnia.
Tym razem wnioskować mogą imigranci rozlokowani po całym kraju. Pierwszy etap, który wystartował 28 sierpnia, dotyczyły jedynie osób z północno-zachodniej Anglii oraz studentów trzech liverpoolskich uniwersytetów, tj.: Liverpool Hope University, Liverpool John Moores University oraz University of Liverpool.
Czytaj także: Tusk – „Twardy Brexit realny bardziej niż kiedykolwiek”
Drugi etap pilotażowego programu to szansa dla kolejnych 250 tys. osób, by formalności związane z pozostaniem na Wyspach już po brexicie mieć z głowy wcześniej. Właściwy program dotyczący zbierania wniosków o statut osoby osiedlonej dla wszystkich imigrantów ma ruszyć 30 marca 2019 roku.
Home Office zapewnia, że rejestracja, której dokonuje się przez internet, nie zajmuje dłużej niż 15-20 minut. Co więcej, władze przekonują, że nikt ze spełniających wymagane kryteria nie dostanie odmowy.
Formularz będzie dostępny w 23 unijnych językach. W dokumencie trzeba podać swoje dane, by system automatycznie zweryfikował prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii. Równocześnie system sprawdzi, czy składający wniosek nie był w przeszłości karany za przestępstwa kryminalne.
W razie pozytywnej odpowiedzi na złożony wniosek każdy z obywateli UE będzie mógł otrzymać jeden z dwóch statusów: rezydenta (settled) lub osoby ubiegającej się o status rezydenta (pre-settled). Pierwszy z nich dotyczy osób, które przed złożeniem wniosku mieszkały na Wyspach nieprzerwanie przez co najmniej 5 lat, drugi tych, którzy mieszkali krócej.
Niezależnie od uzyskanego statusu, nie zmieni się prawo jego posiadacza w zakresie dostępu do służby zdrowia, systemu emerytalnego czy innych świadczeń wypłacanych przez rząd Jej Królewskiej Mości. Co istotne, nie zmienią się regulacje dotyczące łączenia rodzin. Zapewnione prawa mają także dzieci, które urodzą się na Wyspach już po brexicie.
Osoby, które już posiadają karty rezydenta Zjednoczonego Królestwa, nie będą musiały poddawać się procedurze.
**Wielka Brytania zarobi na imigrantach **
Złożenie wniosku o statut osoby osiedlonej nie jest bezpłatne. Dorosły za złożenie dokumentu zapłaci 65 funtów, dzieci i młodzież do 16. roku życia połowę, czyli 32,5 funta.
Zgodnie z przewidywaniami, wnioski o settled status złoży w sumie od 3,5 do 3,8 mln obywateli z krajów UE mieszkających na Wyspach.
Do wyliczeń przyjmijmy dolną granicę. Zakładając, że 3,5 mln osób złoży wnioski, a wśród nich 2,5 mln stanowiłyby osoby powyżej 16. roku życia, daje to blisko 200 mln funtów do kasy brytyjskiego rządu. Co więcej, samych Polaków w tej grupie jest ponad milion. Spokojnie można zatem szacować, że Londyn "zarobi" na nich ok. 50 mln funtów.
Zobacz też: „Brexit jest chaosem, a może być podwójnym chaosem”
Sprawdź, czy możesz
Brytyjski rząd, na razie w języku angielskim, udostępnił na swoich stronach informację dotyczącą programu. Odpowiada na pytania emigrantów, którzy mają wątpliwości, czy w ogóle mogą ubiegać się o statut osoby osiedlonej i wyjaśnia, jak ubiegać się o ten status. Dokument można znaleźć TU.
Władze uspokajają. Kierujący brytyjskim Home Office Sajid Javid zapewnił w dokumencie, że "obywatele UE i członkowie ich rodzin nie będą musieli robić niczego w pośpiechu". - Ich prawa nie zmienią się do (...) 31 grudnia 2020 r., a ostatnim dniem składania wniosków przez rezydentów przebywających na Wyspach będzie 31 czerwca 2021 r. - czytamy w informacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl