Brytyjskie firmy planują wielką przeprowadzkę po Brexicie? Część jeszcze nie zaczęła o tym myśleć. Dla wicepremiera Mateusza Morawieckiego to okazja. Nieprzekonanych można wciąż zachęcić do Warszawy. Tym bardziej że przecież kilka dużych firm na przenosiny nad Wisłę już się zdecydowało.
Co czwarta brytyjska firma z sektora usług finansowych ogłosiła już, że przesunie część personelu lub działalności po ewentualnym Brexicie - wynika z danych brytyjskiego oddziału EY. Firmy oficjalnie deklarujące szybką wyprowadzkę są w mniejszości.
Widać jednak, że coraz większe firmy wykładają karty na stół. W ostatnich miesiącach poinformowali o tym przedstawiciele Goldman Sachs, J.P. Morgan i Deutsche Bank. Duże firmy finansowe czują coraz większy nacisk i ze strony urzędów regulacyjnych i klientów, by wyjaśnić, jak przygotowują się do zmian.
Jest przecież prawdopodobne, że po Brexicie stracą prawo "paszportowe", by umożliwiać usługi finansowe na terenie UE.
"Liczba instytucji finansowych, które publicznie zobowiązują się do konkretnych działań po Brexicie, rośnie. Nadal jest to jednak mniejszość. Informacje o przenosinach są podyktowane harmonogramem prac, a nie bieżącą polityką. Im bardziej złożona jest organizacja, tym dłużej trwa tworzenie możliwych opcji awaryjnych" - komentuje Omar Ali, brytyjski ekspert usług finansowych w EY.
„Większość firm planuje utrzymać zaangażowanie w Wielkiej Brytanii, a przeniesie jedynie zasoby niezbędne do utrzymania sprawnej obsługi klientów. System finansowy w Wielkiej Brytanii jest wyjątkowy i trudny do powtórzenia w innych krajach” - dodaje.
Już widać, że najchętniej o przenosinach mówią banki inwestycyjne. 21 z 47 tych brytyjskich zapowiedziało, że albo już przenosi pracowników i część operacji z Wielkiej Brytanii, albo uważnie przygląda się sytuacji i ma to w planach. Tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni osiem dużych banków publicznie ogłosiło, że pracuje nad planem awaryjnym.
Kolejne 10 banków inwestycyjnych potwierdza, że w ostatnim czasie zmieniło swoje plany biznesowe. Zapewniają, że na pewno niektóre operacje i obsługa zostaną przeniesione. Pozostałe banki nie wypowiedziały się jeszcze na ten temat.
Milczą za to firmy z sektora ubezpieczeniowego i zarządzające aktywami. One o planach tak chętnie się nie wypowiadają. Jak wygląda statystyka? 10 z 37 firm w sektorze ubezpieczeniowym i 12 z 52 firm zarządzających aktywami ogłosiły publiczne zamiary przeniesienia. Reszta czeka.
W sumie wciąż 75 z 222 firm finansowych, monitorowanych przez usługi EY, nie ogłosiły żadnych planów przenosin. Nieprzekonanych wciąż można przekonać. Mateusz Morawiecki jest pewien, że ostatecznie do Polski trafi 30 tys. miejsc pracy. Wszystko właśnie za sprawą brytyjskiego Brexitu.
Ile miejsc pracy może stracić Wielka Brytania? W tej chwili szacunki mówią o utracie od kilkunastu tysięcy do nawet kilkuset tysięcy miejsc pracy. W walce o brytyjskie firmy jest cała kolejka europejskich miast. Warszawa musi konkurować z Frankfurtem, Dublinem i Luksemburgiem. Poza tym często mówi się o Amsterdamie i Paryżu.
Kilka tygodni temu agencja Reuters donosiła, że J.P. Morgan chce się przenieść do Warszawy. Rozmowy mają być - według anonimowych źródeł - dość zaawansowane. Przedstawiciele banku byli w Warszawie w zeszłym miesiącu, mają mieć też na oku biurowiec, w którym miałoby powstać największe tego typu centrum w Polsce. Pisaliśmy o tym tutaj.