Brzeszcze nową Włoszczową? Niespełna 12-tysięczna miejscowość, z której pochodzi Beata Szydło, ma kolejowe połączenie międzynarodowe do Wiednia, Pragi czy Budapesztu. Od niedawna zatrzymuje się tam pociąg relacji Kraków - Bohumin. - To po prostu zbieg okoliczności - twierdzi minister infrastruktury.
Stacja kolejowa Brzeszcze Jawiszowice wzbogaciła się o międzynarodowy pociąg całkiem niedawno. Zatrzymuje się tam skład PKP Intercity Kraków Bohumin, co oznacza, że z liczącej niecałe 12 tysięcy mieszkańców można pojechać pociągiem do Pragi, Wiednia, a nawet Budapesztu. O sprawie jako pierwszy napisał "Super Express".
Stacja Brzeszcze Jawiszowice. Stąd można jechać choćby do Budapesztu. Źródło: maps.google.com
Zapytaliśmy o to ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka. - Zapewniam, że to zbieg okoliczności. To realizacja programu PKP Intercity zwiększenia dostępności małych miast. W tym nowym rozkładzie pociągi zatrzymują się na kilkudziesięciu mniejszych stacjach. To nie tylko przykład Brzeszcz - odpowiada minister.
- Na temat tej stacji i tego pociągu nigdy z panią premier nie rozmawiałem, nigdy pani premier się w tej sprawie do mnie nie zwracała - deklaruje Adamczyk.
Połączenie jest o tyle dziwne, że na stacji Brzeszcze Jawiszowice zatrzymuje się tylko jeden pociąg - właśnie ten międzynarodowy. W kierunku Bohumina można do niego wsiąść o północy, do Krakowa - o 5.17 rano.
Pociąg Kraków - Brzeszcze - Bohumin. źródło: rozkład-pkp.pl
Brzeszcze na trasie międzynarodowej to nie pierwszy przykład nowych przystanków kolejowych uruchomionych za czasów PiS. Stacją - symbolem jest Włoszczowa - Północ, gdzie zatrzymują się ekspresy. Kiedy dzięki staraniom polityka PiS Przemysława Gosiewskiego, uruchomiono ten przystanek, szyderstwom nie było końca. Jednak mimo zmiany władzy Włoszczowa nie zniknęła z rozkładu. Dzisiaj zatrzymuje się tam ponad 30 par pociągów dziennie, a kolejarze wyłożą 86 mln zł na remont i dobudowanie nowego peronu.
Po publikacji artykułu do naszej redakcji napisał pan Dawid Szczepański, społecznik z Brzeszcz. Poinformował nas, że od miesięcy starał się o przywrócenie zlikwidowanych w 2015 r. pociągów pasażerskich w regionie.
Jak wskazał, pasażerskie połączenia kolejowe na odcinku Oświęcim – Brzeszcze – Czechowice-Dziedzice zostały zawieszone w grudniu 2015 r. decyzją marszałka Województwa Małopolskiego. "Decyzja ta zapadła z dnia na dzień, bez żadnego wcześniejszego poinformowania mieszkańców gminy Brzeszcze" - zauważa. "Od samego początku, a więc od listopada 2015 roku, kiedy to pojawiła się pierwsza informacja o możliwości zawieszenia połączeń kolejowych czyniłem starania, ażeby najpierw zapobiec likwidacji przedmiotowych połączeń, a następnie je przywrócić na kolejową mapę województwa małopolskiego" - dodaje.
Szczepański informuje, że jeden raz skontaktował się z biurem poselskim Beaty Szydło, jednakże rozmowa dotyczyła tylko i wyłącznie możliwości przywrócenia regionalnych połączeń kolejowych, a nie wprowadzenia postoju międzynarodowego pociągu IC Silesia na stacji Brzeszcze Jawiszowice. "Zostałem wówczas odesłany z przysłowiowym kwitkiem. Jako uzasadnienie usłyszałem, iż organem właściwym do kierowania moich próśb jest Marszałek Województwa Małopolskiego" - informuje.
"W międzyczasie (...) zabiegałem o możliwość wprowadzenia postoju międzynarodowego pociągu IC Silesia. Wśród wymienianej korespondencji ani razu nie padł polityczny argument, iż w gminie Brzeszcze zamieszkuje osoba Premier Beaty Szydło" - zapewnia. "Trwała swoista walka na argumenty, których ilość przeważyła jednak nad wprowadzeniem postoju przedmiotowego pociągu" - dodaje.