340 km nowych dróg, a wśród nich A2 między Warszawą a Mińskiem Mazowieckim, S7 między Olsztynkiem a Płońskiem, czy S61 między Stawiskami a Szczuczynem. Money.pl ma pełną listę umów na budowę dróg, które w tym roku chce podpisać GDDKiA. Od początku roku podpisywanie szło wyjątkowo opornie, ale to ma się zmienić.
Na początku czerwca sieć obiegło zestawienie liczby przetargów na budowę dróg i podpisanych umów. Dane są miażdżące dla GDDKiA. Otóż przez pięć miesięcy tego roku, do końca maja, drogowcy podpisali zaledwie jedną umowę. Rok wcześniej było ich 22. W pierwszych dniach czerwca zawarto jeszcze jeden kontrakt, ale to nie zmienia wymowy statystyk. Dwie umowy na budowę łącznie 32 km dróg przez kilka miesięcy - to nie robi dobrego wrażenia.
Drogowcy nie składają jednak broni. W tym roku chcą podpisać umowy na budowę prawie 340 km dróg. Jakie odcinki są na tej liście? Jest to 14,6 kilometrów A2 na wschód od Wisły, między Warszawą a początkiem obwodnicy Mińska Mazowieckiego. GDDKiA będzie też miało dobrą wiadomość dla jeżdżących z Warszawy nad morze. Chce podpisać umowy na brakujących 71 kilometrów S7 między Olsztynkiem a Płońskiem.
Inwestycję podzielono na cztery odcinki: Napierki - Mława (ok. 14 km), Mława – Strzegowo (ok. 21,5 km), Strzegowo - Pieńki (ok. 22 km), Pieńki - Płońsk (ok. 13,7 km). Droga ma powstać w systemie "Projektuj i buduj". Oznacza to, że wykonawca będzie musiał najpierw zaprojektować trasę, a następnie wystąpić o pozwolenie i ją wybudować. Oferty są już otwarte. Samochody mają pojechać nową drogą w połowie 2021 r.
To niejedyny fragment S7, który ma zyskać w tym roku wykonawcę. Kolejnym jest południowy wylot z Warszawy w kierunku Grójca. To niecałe 30 km.
GDDKiA chce także podpisać umowę z wykonawcą S61 między węzłem Kolno i Stawiskami oraz od Stawisk do Szczuczyna. Razem to ponad 34,4 km.
Wykonawców mają też zyskać obwodnice Janowa Podlaskiego, Brzozowa, Kępna i Nowego Miasta Lubawskiego.
Jednak nie wszystkie plany może się udać zrealizować. Chodzi o 65 km drogi S19 między Lublinem i Kraśnikiem oraz od Lasów Janowskich do Niska. Stopień zaawansowania prac nie daje pewności, czy uda się podpisać umowy jeszcze w tym roku. Dlatego może to się stać dopiero w 2018 r.