Podział dotacji dla samorządów gminnych i powiatowych, przeznaczonych na przebudowę, remonty i budowę dróg lokalnych będzie zależał od szefa MIR, a nie MAC, jak do tej pory - zakłada podpisana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego (na zdjęciu) nowela ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego.
Jednocześnie podział i rozliczenie pieniędzy, przeznaczonych w samym tylko 2015 r. na dofinansowanie zadań własnych jednostek samorządu terytorialnego dotyczących przebudowy, budowy lub remontów dróg powiatowych i gminnych, będzie należał do resortu administracji.
Wiceminister administracji i cyfryzacji Marek Wójcik przekonywał niedawno w Sejmie, że mechanizm wsparcia inwestycji na drogach powiatowych i gminnych będzie taki, jak do tej pory.
Narodowy program przebudowy dróg lokalnych - etap II. Bezpieczeństwo - dostępność - rozwój obowiązuje w latach 2012-2015. Według twórców noweli konieczne jest więc zapewnienie dofinansowania z budżetu państwa inwestycji na drogach lokalnych po 2015 r., kiedy ten program przestanie obowiązywać.
W uzasadnieniu do noweli wyjaśniono, że kontynuacja obecnego sposobu wsparcia dróg powiatowych i gminnych, tj. dotacji w zakresie przebudowy, budowy lub remontów dróg powiatowych i gminnych, zostanie przeprowadzona w postaci dotacji celowej w niezmienionym zakresie przedmiotowym. Ze względu na ograniczone możliwości finansowe jednostek samorządu terytorialnego nie jest możliwe zwiększenie ich wydatków na drogi samorządowe, zatem istnieje konieczność dalszego udzielania wsparcia z budżetu państwa.
Ustawa ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zmiana prezydenta będzie nas sporo kosztować Bronisław Komorowski żegna się ze swoimi urzędnikami. Zobacz, na jak wysokie odprawy mogą liczyć. | |
Apel do kandydatów. "Ujawnijcie umowy!" Piotr "Vagla" Waglowski chce by kandydaci na prezydenta ujawnili wszystkie umowy, które podpisała Kancelaria Prezydenta oraz partie PiS i PO. | |
Prezydent: Powinniśmy dbać o relacje z Rosją - Polska powinna być w szpicy krajów i społeczeństw obywatelskich, które mówią: "my chcemy dobrych relacji z Rosją" - twierdzi prezydent. |