GTC przedstawia kompromisowy projekt i zastrzega, że jeżeli galeria nie powstanie w takim kształcie, to nie będzie jej w ogóle.
Dziś na terenie, na którym ma powstać centrum handlowe, jest pole rzepaku. W tym miejscu, przy ulicy Przyczółkowej, około 300 metrów w linii prostej od pałacu w Wilanowie, ma stanąć galeria handlowa o powierzchni najmu około 60 tys. mkw. To dużo – jeżeli rzeczywiście powstanie, trafi do grona największych galerii handlowych w kraju. To wielkość porównywalna z warszawskim centrum handlowym Blue City, choć prawie o połowę mniej niż krajowi rekordziści, czyli łódzka Manufaktura czy warszawska Arkadia.
Czego chcą mieszkańcy
Plany wybudowania tak dużego obiektu budzą opór części mieszkańców i radnych. Część mieszkańców osiedla, zrzeszonych w m.in. organizacjach Stowarzyszenie Mieszkańców Miasteczka Wilanów czy Fundacji Nasze Miasteczko, argumentuje, że tak duże centrum handlowe po prostu nie pasuje do tego miejsca. „Chcielibyśmy, aby przyszłe centrum było zwrócone do mieszkańców Wilanowa, nie tworzyło bariery przestrzennej i respektowało zarówno zabytkowe sąsiedztwo Pałacu, jak i układ urbanistyczny Miasteczka” – można przeczytać na profilu Fundacji Nasze Miasteczko na Facebooku. - Nie jesteśmy przeciwnikami takiej inwestycji. Chcemy tylko galerii mniejszej i bardziej przyjaznej - mówiła w połowie maja Katarzyna Radzikowska, radna Stowarzyszenia Mieszkańców Miasteczka Wilanów.
Mieszkańcy obawiają się także, że samochody klientów galerii zablokują ulice, przyczynią do większego ruchu w Miasteczku, a okoliczne sklepy po otwarciu galerii upadną. Więcej o nich postulatach można przeczytać na stronie wilanowprzyszlosci.org.
Sporo tu zależy od planu zagospodarowania przestrzennego, do którego nie wpisano bezpośrednio, że w tym miejscu ma powstać centrum handlowe. Jednak plan ten powstał, zanim pojawił się obowiązek wpisywania wielkopowierzchniowych obiektów handlowych do takich dokumentów. Deweloper uważa, że na mocy obecnego planu może budować swoją galerię. Jednak dyskusje na temat aktualizacji planu i ewentualnej zmiany jego zapisów trwają. Pierwszą wersję projektu, którą GTC przygotował jesienią ub. r., radni dzielnicy jednomyślnie odrzucili. Nowa koncepcja z marca tego roku, która zyskała aprobatę radnych, nie podoba się deweloperowi.
Przy okazji pojawił się pomysł, żeby planowaną bryłę centrum handlowego podzielić na trzy budynki. Albo żeby całą galerię zmniejszyć, a część terenu przeznaczyć na park.
Czego chce deweloper
Tyle że jest to planowanie na terenie należącym do GTC. A tu sprawa jest jasna: jeśli plan zagospodarowania zostanie tak zmieniony, że deweloper nie będzie mógł postawić centrum handlowego, to poniesie straty. Członek zarządu GTC Rafał Twarowski nie przesądza, czy w takiej sytuacji firma będzie się domagała odszkodowania, ale zauważa, że w Warszawie toczy się już kilka takich spraw i w części zakończyły się uznaniem roszczeń inwestorów.
Deweloper deklaruje, że nie chce wojować z władzami dzielnicy ani z mieszkańcami, tylko wybudować taką galerię, którą ludzie polubią. – Po rozmowach z mieszkańcami radykalnie zmieniliśmy projekt. Chcemy uwzględnić jak najwięcej uwag, znaleźć jak najlepszy kompromis – zapewnia Twarowski.
Na czym polegają te zmiany? Poprzedni deweloper, który chciał budować przy Przyczółkowej centrum handlowe – czyli Polnord – planował obiekt o powierzchni najmu około 120 tys. mkw. GTC chce mieć galerię prawie o połowę mniejszą. Fasada budynku ma być powcinana, żeby nie wyglądała na jednolitą bryłę. – Zapewniam, że to nie będzie moloch ani blaszak – mówi Rafał Twarowski.
A tak kształtował się kurs GTC w ostatnich trzech miesiącach
Będzie galeria, to będzie tramwaj
Poza tym deweloper deklaruje, że zainwestuje około 70 mln zł w przebudowę okolicznych ulic, w tym wybuduje trzy tunele pod Przyczółkową. Jeden z nich ma być przeznaczony tylko dla pieszych i rowerzystów, by mogli wygodnie przedostać się z terenu osiedla do parku otaczającego wilanowski pałac. GTC dofinansuje też linię tramwajową, która ma prowadzić do galerii ulicą Branickiego. – Oczywiście robimy to także dla siebie, bo dzięki temu do galerii będzie łatwiejszy dojazd. Ale bądźmy też szczerzy – jeśli galeria nie powstanie, to linia tramwajowa też nie, bo nie będzie miała wtedy naszego dofinansowania – mówi Twarowski.
GTC
Deweloper zapewnia, że jego galeria nie zaszkodzi też kompleksowi pałacowo-parkowemu w Wilanowie. – Przeprowadziliśmy szereg konsultacji, sprawdzaliśmy nawet, czy temperatura na fasadzie pałacu się nie zmieni po wybudowaniu galerii – mówi członek zarządu GTC. Wskazuje, że również ze względu na park pałacowy galeria ma mieć tylko jedną kondygnację podziemnego parkingu – żeby nie powodować obniżenia poziomu wód gruntowych, co mogłoby skutkować usychaniem parkowych drzew. Reszta miejsc parkingowych ma się znaleźć na dachu galerii.
- Prowadzimy dialog bardzo otwarcie i bardzo uczciwie. Nie mamy nic do ukrycia. Ale nie jesteśmy w stanie zrezygnować z wszystkich naszych praw. Nie na wszystkie propozycje radnych jesteśmy się w stanie zgodzić, ale ten kompromis, który proponujemy, idzie naprawdę bardzo daleko – zaznacza Rafał Twarowski.
Na początku maja inwestor wznowił swój wniosek o pozwolenie na budowę. Radni dzielnicy zlecili przeprowadzenie kolejnych opracowań związanych z planem zagospodarowania przestrzennego.
_ Drodzy Państwo, z przyczyn organizacyjnych przesunęliśmy zaplanowaną na poniedziałek 6 czerwca w studio Wirtualnej Polski rozmowę o Galerii Wilanów. Chętnych do zadania pytań za naszym pośrednictwem nadal zapraszamy do przesyłania ich na adres redakcjabiznes@grupawp.pl. _
_ O nowym terminie poinformujemy niebawem. _