aktualizacja 11.00
Od 1989 roku w Polsce powstało tylko 765 kilometrów nowych autostrad. To oznacza, że średnio, co roku przybywa ich nam zaledwie około 35 kilometrów.
Do czasu rozpoczęcia Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku rząd chce zakończyć budowę kolejnych ponad 900 kilometrów autostrad. By zdążyć na czas, tempo realizacji inwestycji drogowych powinno być 10 razy szybsze niż w ostatnich 20 latach.
Dziś to wydaje się nierealne. DlategoDonald Tusk- niezadowolony z tego, że autostrady wciąż nie powstają tak szybko jak powinny - wezwał wczoraj na dywanik ministra infrastrukturyCezarego Grabarczyka.
Premier i minister rozmawiali o tym jak przyspieszyć podejmowanie decyzji i budowy. Spotkanieto efekt burzliwej dyskusji, do której miało dojść na ubiegłotygodniowym posiedzeniu rządu.
Szef Klubu Parlamentarnego Platforny Obywatelskiej Zbigniew Chelbowski uważa, że należy zmienić system budowy autostrad. W Pierwszym Programie Polskiego Radia poseł przyznał, że budowę dróg utrudniają przede wszystkim unijne przepisy.
Zbigniew Chlebowski powiedział, że jest już propozycja nowego systemu budowy autostrad.
Jednocześnie Chlebowski dodaje, że trudności wynikają nie tylko z unijnych przepisów.
Dużo mówimy i planujemy, mało budujemy
Polska sieć autostrad jest bardzo uboga w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej. Od 1989 r. do końca 2005 roku oddano do użytku tylko 565 km. Do końca 2007 r. łączna długość nowych dróg urosła do około 700 km.Teraz mamy blisko 765 km autostrad wybudowanych w czasach III RP.
Zdaniem wielu ekspertów program budowy autostrad jest realizowany tak wolno, bo jest ciągle zmieniany. Każda kolejna ekipa, która przejmowała władzę w III RP, rewidowała plany poprzedników i wprowadzała nowe pomysły lub wracała do tych, które wcześniej zarzucono. Tak było m.in. z kwestią partnerstwa publiczno-prywatnego.
Aktualnie obowiązuję przyjęty przez rząd w 2007 roku plan budowy autostrad do 2015 roku. Został on skonstruowany pod kątem organizacji przez Polskę Euro 2012.
Autostrady w Polsce istniejące i planowane do 2015 roku | |||
---|---|---|---|
Oznaczenie | Przebieg | Planowana długość | Istniejąca |
A1 | Gdańsk-Toruń-Łódź-Katowice-Gorzyczki | 582 km | 107 km |
A2 | Świecko-Poznań-Łódź- Warszawa-Siedlce-Kukuryki | 610 km | 254 km |
A4 | Jędrzychowice-Wrocław-Katowice -Kraków-Rzeszów-Korczowa | 670 km | 365 km |
A6 | Kołbaskowo-Rzęśnica | 29 km | 21,7 km |
A8 | Obwodnica Autostradowa Wrocławia | 27 km | 0 km |
A18 | Olszyna-Krzyżowa(A4) | 75 km | 17 km |
SUMA | 1993 km | 764 km |
_ źródło GDDKiA _
Jednak już teraz wiadomo, że ambitny plan nie zostanie w pełni zrealizowany. Na pewno nie powstanie odcinek A4 od Tarnowa w kierunku wschodniej granicy.
src="http://static1.money.pl/i/h/100/38244.jpg"/>
Zobacz jak ma wyglądać sieć polskich autostrad
(kliknij, by powiększyć obrazek)
Co do pozostałych odcinków trwa walka z czasem.Spore kłopoty mogą być z budową A2, którą od zachodniej granicy mieli przyjechać do Warszawy kibice z Europy Zachodniej. Rząd słabo sobie radzi z budową autostrad
href="http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rzad;slabo;sobie;radzi;z;budowa;autostrad,35,0,423971.html">Ślimacze tempo inwestycji irytuje tym bardziej, że Ministerstwo Infrastruktury deklaruje, że do 2012 roku na budowę dróg zostanie wydane 121 miliardów złotych.
Z tego Unia Europejska w latach 2007-2013 przekaże nam w sumie ponad 15 mld euro, czyli około 70 mld złotych. Kilometr autostrady kosztuje u nas średnio 46-50 milionów złotych.
| JAK BĘDZIEMY FINANSOWAĆ BUDOWY |
| --- |
| Plan budowy autostrad zakłada dwa sposoby finansowania inwestycji 1 Finansowanie tradycyjne polega na budowaniu płatnych autostrad ze środków uzyskanych przez rząd. Można do nich zaliczyć środki budżetowe, granty z funduszu PHARE, ISPA i innych funduszy UE, pożyczki pozyskane z Międzynarodowych Instytucji Finansowych (MIF): Banku Światowego (BŚ), Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) lub Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOiR). 2 Finansowanie w systemie Partnerstwa Publiczno Prywatnego (PPP) polega na udzielaniu koncesjonariuszowi - prywatnemu inwestorowi - koncesji na budowę i eksploatacje (lub tylko eksploatację) odcinków autostrad. Ustawa o autostradach płatnych, obecnie obowiązująca, przewiduje możliwość udzielenia koncesjonariuszowi pomocy ze strony państwa za pośrednictwem Krajowego Funduszu Drogowego. |
Skoro pieniądze nie są problemem, to może przeszkadza złe prawo? Ten argument też odpada, bo przyjęta latem ubiegłego roku specustawa pozwala na znaczne przyspieszenie procedury uwłaszczeń i uzgodnień związanych z wpływem inwestycji na środowisko.
| KRÓTKA HISTORIA BUDOWY AUTOSTRAD W III RP |
| --- |
| Najpierw powoli, jak żółw ociężale... * Ministrowie odpowiedzialni z a drogi z początku lat 90. nie mają się czym pochwalić. Za czasów Franciszka Wielądka, Ewarysta Waligórskiego , oraz Zbigniewa Jaworskiego, czyli ministrów transportu w rządach:Tadeusza Mazowieckiego, Jana Krzysztofa Bieleckiego,Jana OlszewskiegoiHanny Suchockiej. zbudowano niespełna 9 kilometrów autostrad. *Od 16 lat mamy plan. Dróg sporo przybyło... ale na papierze W 1993 roku powstaje pierwszy program budowy autostrad w Polsce. Zakładał w krótkim czasie wybudowanie ok. 2350 km autostrad w układzie koncesyjnym. Do organizacji przetargów i nadzoru nad budową powołano Agencję Budowy i Eksploatacji Autostrad. Agencja ruszył a z kompletowaniem dokumentacji i wykupem gruntów. Zatwierdzono lokalizację
czterech autostrad: A1, A2, A3, A4. W 1997, pod koniec kadencji rządWłodzimierza Cimoszewiczawydał koncesje prywatnym konsorcjom na budowę 3 autostrad (A4 - jedynie odcinek Katowice- Kraków). Jednocześnie postanowiono, że budowane odcinki A4 i A2 finansowane będą z budżetu państwa. Niestety poza planowaniem minister transportu z tego okresu - Bogusław Liberadzki nie może pochwalić się wielkim dorobkiem jeżeli chodzi o zrealizowane autostrady, za jego czasów przybyło niewiele ponad 75 km. AWS zmienia strategię i ma lepsze wyniki. Ale tylko trochę * Ekipa premiera Jerzego Buzka uznała, że koncesjonariusze nie byli przygotowani do realizacji inwestycji (brak dokumentacji finansowej). Rząd zdecydował się więc na renegocjacje zawartych umów. Mimo to do użytku oddane zostają pierwsze dość długie odcinki autostrad. Eugeniusz Morawski, minister transportu w latach 1997-1998, wybudował ponad 140 km autostrad. Kolejny minister
Tadeusz Syryjczyk już 150, ostatni z ekipy AWS - Jerzy Widzyk ma na koncie około 25 km. *_ Winietu _ rekordzistą. SLD wjeżdża do Unii Powstały w 2001 roku rządLeszka Millerazarzuca dotychczasowe projekty (nawet ten autorstwa SLD z lat 90. o autostradach płatnych). Przedstawił koncepcję opartą na pobieraniu nowej opłaty za korzystanie z dróg, tzw._ winiety _. Ostro krytykowany program przez dwa lata powstawał pod okiem ministra Marka Pola. Ostatecznie _ winiety _zostały odrzucone przez Sejm, a Marka Pola ochrzczono _ Winietu. _Jednak od czasów Pola płacąc za tankowanie zasilamy budżet dodatkowo opłatą paliwową. Pol jest rekordzistą jeśli chodzi o kilometry autostrad, jakie wybudowano podczas sprawowania urzędu przez jednego ministra - ponad 240 kilometrów autostrad. Przed odejściem rząd SLD i ludowców musiał bardzo szybko przedstawić nowy program, który wiązałby się z możliwością otrzymania przyznanych przez UE funduszy m.in.
strukturalnych i spójnościowych, przeznaczonych na rozwój infrastruktury transportowej. PiS nie ma się czym chwalić. Chce opłat za ekspresówki * Za czasów Jerzego Polaczka ministra infrastruktury w rządachKazimierza MarcinkiewiczaiJarosława Kaczyńskiegow naszym kraju przybyło 110 kilometrów. Wtedy pojawił się też pomysł wprowadzenia opłat za przejazd drogami ekspresowymi. Najpierw płacić mieli kierowcy ciężarówek, a docelowo wszyscy. Na razie pomysły zawieszono. *PO walczy z czasem i chce mocno przyspieszyć * Donald Tusk ma świadomość tego, że Polacy rozlicza jego ekipę m.in. za to, czy uda się jej wybudować sieć nowych i bezpiecznych dróg. Przecież to właśnie PO w kampanii z 2007
roku kpiła z tego, że PiS zamiast budować nowe drogi, chce problem bezpieczeństwa załatwić, stawiając setki fotoradarów. Według deklaracji koalicji PO i PSL budowę przyspieszy nowa ustawa o Partnerstwie Publiczno Prywatnym _ *(patrz ramka wyżej) _, która weszła w życie z początkiem lutego tego roku, a także lepsze wykorzystanie środków unijnych. Jeżeli te deklaracje zostaną zrealizowane, liderem jeżeli chodzi o ilość oddanych do użytku kilometrów ma szanse zostać obecny ministerCezary Grabarczyk. Na razie kierowcy w 2011 roku pojadą kolejnymi 168 km autostrad. To efekt podpisanych umów na budowę odcinków autostrad A1 i A2. |
| Komentarz Money.pl |
| --- |
| **Andrzej Zwoliński, dziennikarz Money.pl
** Od dwóch lat drogi budujemy według kolejnego już rządowego planu budowy autostrad. Niemal każda ekipa polityczna zmieniała nie tylko zasady budowy i finansowania, ale też zmniejszała ilość kilometrów jakie mają powstać. W pierwszej połowie lat 90-tych mówiono o budowie 2600 km autostrad, z biegiem lat ta długość stopniała do niespełna 2000 km. Powoduje to brak ciągłości w planowaniu oraz samej budowy nowych dróg. Przez dziesięć ostatnich lat udało się zrealizować kilkanaście procent planu. W czasach PRL mówiło się, że podczas gdy my wytrwale budowaliśmy socjalizm na zachodzie budowano drogi. Po 1989 roku nie budujemy już _ świetlanej _przyszłości, ale budowanie dróg także idzie nam kiepsko i to niezależnie od opcji politycznej, która akurat rządzi. Plany na najbliższe lata mamy bardzo ambitne, żeby nie powiedzieć nierealne. Mamy jednak z kogo czerpać przykłady, choćby z małej Chorwacji, gdzie w niespełna 3
lata wybudowano blisko 700 km autostrady z północy na południe kraju i to w bardzo górzystym terenie. Pozostaje mieć nadzieję, że wraz ze zmianą u sterów władzy nie pojawi się kolejna, jedynie słuszna koncepcja budowy dróg. Po niej znowu pozostaną wspaniałe plany, a nadal nie będziemy mieli po czym jeździć. |