Budżet na 2017 r. został przegłosowany w wadliwy sposób. Najlepiej będzie, jeśli prezydent Andrzej Duda skieruje budżet do TK - powiedział w piątek lider PO Grzegorz Schetyna. - Liczę, że prezydent podejmie to wyzwanie - dodał.
- Jeśli prezydent Duda ma na stole dzisiaj budżet, przegłosowany w sposób wadliwy, to najlepiej jeśliby go przesłał do Trybunału Konstytucyjnego. To spowoduje prawną, rzetelną, odpowiedź odnośnie wadliwości, bezprawności lub też, że został przyjęty zgodnie z prawem - powiedział Schetyna dziennikarzom po piątkowym posiedzeniu klubu PO.
- Państwo funkcjonujące z wadliwie przyjętym budżetem, wokół którego są niejasności, jest państwem słabym - dodał.
Schetyna był też zapytany o wypowiedzi m.in. ministra spraw wewnętrznych Mariusza Błaszczaka dotyczące karania posłów którzy protestowali w Sejmie. Błaszczak powiedział w czwartek m.in., że uważa, iż wobec posłów okupujących salę plenarną i mównicę sejmową mogą zostać zastosowane regulaminowe kary finansowe, a zgodnie z Kodeksem karnym mogą zostać skazani nawet na 10 lat więzienia.
- Niektóre wypowiedzi także, a może przede wszystkim ministra spraw wewnętrznych, przypominają wypowiedzi oficerów Milicji Obywatelskiej z lat 80. Ja słyszałem te głosy i ten ton w latach, gdy strajki były nielegalne - powiedział lider PO.
Pytany o ewentualne odwołanie - również w związku z protestem - z funkcji wicemarszałka Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO), Schetyna powiedział: To absurdalne jest. To jest tworzenie takiej atmosfery represyjności, czy decyzji wykorzystania większości wobec tych, którzy protestowali. To jest kompromitujące, to jest wstyd".
W czwartek - ustawa budżetowa wpłynęła do Kancelarii Prezydenta, po tym, jak w środę zatwierdzili ja senatorowie (w posiedzeniu nie uczestniczyło 32 senatorów z PO). - Decyzji prezydenta jeszcze nie ma - poinformował w czwartek szef prezydenckiego biura prasowego Marek Magierowski.
Również w czwartek głos w sprawie budżetu na 2017 rok zabrała premier Beata Szydło. - Budżet jest legalny i każdy, kto twierdzi inaczej, sieje zamęt, sieje niepokój i godzi w interesy polskiego państwa, dlatego że podważanie legalności budżetu, który został przyjęty zgodnie ze wszystkimi procedurami - nie zostały tu złamane, ani naruszone żadne prawa - powiedziała premier w "Gościu Wiadomości".
Pytana o to, czy nie należałoby skierować ustawy budżetowej do Trybunału Konstytucyjnego - odpowiedziała: powtórzę jeszcze raz - dla mnie nie ma żadnych wątpliwości, że ten budżet został ze wszystkimi regułami przyjęty.