Jestem zdumiony deklaracją szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru ws. poprawek do budżetu na 2017 r.; chcę przypomnieć, że znalazł się w innej strefie klimatycznej i powinien ważyć słowa w takich sprawach - poinformował lider PO Grzegorz Schetyna. Ryszard Petru zaapelował do senatorów PiS o zgłoszenie poprawek do budżetu.
Petru zwrócił się z apelem do senatorów PiS o zgłoszenie poprawek do budżetu, które miały być przedmiotem debaty w Sejmie. Przyznał jednocześnie, że rozmawia w sprawie zażegnania sporu w parlamencie także z politykami PiS. Na briefingu prasowym w Sejmie przewodniczący Nowoczesnej zwrócił uwagę, że w środę mija ostatni dzień prac nad budżetem w komisjach senackich. "To jest najbardziej właściwy moment, aby senatorowie PiS zgłosili te poprawki, które miały być przedmiotem debaty parlamentarnej" - podkreślił.
O deklarację Petru dot. poprawek do budżetu przez dziennikarzy był pytany Grzegorz Schetyna. "Nie rozumiem tej decyzji i tego apelu. Nie wiem dlaczego przewodniczący Petru chce rozpocząć współpracę z senatorami PiS" - podkreślił.
"Nie zgadzam się i nie chcę, żeby (senatorowie PiS) przedstawiali poprawki Platformy Obywatelskiej. Natomiast jeżeli Ryszard Petru chce podjąć jakąś współpracę strategiczną, to jest jego decyzja" - dodał Schetyna.
"Chcę powiedzieć i przypomnieć mu - bo jestem zdumiony tą deklaracją - że znalazł się w innej strefie klimatycznej i powinien ważyć słowa w takich sprawach, bo sytuacjajest obiektywnie trudna, także ze względu na wydarzenia ostatnich dni" - oświadczył lider PO.
Dodał, że rozmawiał z Petru o różnych scenariuszach, ale lider Nowoczesnej nie powiedział mu, że będzie proponował "coś" senatorom PiS-u. "Szczególnie zgłaszanie poprawek PO, bo to jest dosyć karykaturalne" - zaznaczył Schetyna.
Protest PO i Nowoczesnej w sali plenarnej
Protest posłów PO i Nowoczesnej w sali obrad Sejmu trwa od 16 grudnia. W sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji - PO i Nowoczesnej - którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.
Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16. grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.