Projekt budżetu państwa na 2019 rok nie uwzględnia ewentualnych wpływów z likwidacji limitu składek na ubezpieczenia społeczne, po wyżej którego najbogatsi nie płacą ZUS – pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Potwierdziła to minister Teresa Czerwińska. Jak przekonywała, na razie rząd zakłada ostrożny wariant budżetu - bez tych pieniędzy. A kwota jest nie mała. Według szacunków chodzi o około 7 mld zł.
Zobacz również: Zniesienie limitu składek ZUS w Trybunale Konstytucyjnym. "To dobra decyzja, ale liczyliśmy na weto"
Kłopot w tym, przepisy w tej sprawie prezydent Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego i to od niego zależeć będzie, czy wejdą one w życie.
Jeśli jednak sędziowie dadzą zielone światło rządowi i umożliwią zniesienie 30-krotności, PiS dostanie te pieniądze niejako ekstra – zauważa "DGP".
Zobacz też: * *Nieprzemyślana decyzja rządu. Budżet może ją boleśnie odczuć
Taki zastrzyk gotówki, według szacunków dziennika, pozwoliłby zakopać deficyt, albo – co bardziej prawdopodobne – sfinansować kolejne obietnice wyborcze PiS i to w szczycie walki wyborczej.
Pieniądze pozwoliły podwoić program wyprawki szkolnej, podnieść wypłaty 500+ o dodatkowe 100 zł lub umożliwić wprowadzenie jednorazowego dodatku dla emerytów i rencistów w wysokości 500 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl