Z zaaprobowania budżetu zadowolony jest unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici. - To konkluzja pozytywna dla Portugalii, dla Komisji Europejskiej i dla całej strefy euro - mówił na piątkowej konferencji prasowej w Brukseli.
Pod koniec stycznia Portugalia z ponad trzymiesięcznym opóźnieniem przesłała do Brukseli projekt budżetu na 2016 rok. Powodem był pat polityczny, jaki powstał w tym kraju po wyborach parlamentarnych z października 2015 roku.
Komisja Europejska uznała jednak, że projekt jaki nadszedł z Lizbony 22 stycznia naruszał zasady unijnego paktu stabilności i wzrostu. Gdyby nie wniesiono do niego zmian to KE odrzucałaby go i konieczne byłoby przedstawienie nowej wersji. Rząd portugalski zgodził się jednak pod presją na obniżenie prognozowanego deficytu z 2,6 proc. PKB zgłoszonych przed dwoma tygodniami do 2,4 proc., a także inne poprawki.
W wyniku negocjacji ustalono, że oszczędności strukturalne mają wynieść w tym roku od 0,1 do 0,2 proc. PKB. Według wyliczeń KE ich wysokość sięgnie 846 mln euro. - KE udowodniła, że jest w stanie poprawiać sytuację budżetową (państwa członkowskiego) bez zastraszania, a poprzez dialog - przekonywał Moscovici. Jak ocenił w ten sposób udało się osiągnąć więcej niż przez odrzucenie budżetu.
Wiceszef KE ds. euro Valdis Dombrovskis powiedział, że w maju KE jeszcze raz przyjrzy się budżetowi Portugalii i przeanalizuje go w ramach procedury nadmiernego deficytu. KE chce, żeby wcześniej tamtejsze władze podjęły konkretne działania, aby zapewnić zgodność budżetu z paktem stabilności i wzrostu.
Takie środki to cios dla nowych portugalskich władz, które szły do wyborów z hasłami odrzucenia polityki oszczędnościowej. Portugalia jest jednym z dziewięciu państw unijnych objętych procedurą nadmiernego deficytu. W jej ramach była zobowiązana do zmniejszenia deficytu poniżej 3 proc. PKB do końca 2015 roku. Zgodnie z decyzją Rady UE Portugalia ma też w 2016 roku dokonać dostosowania fiskalnego, czyli znalezienia dodatkowych dochodów lub/i obcięcia wydatków, w wysokości 0,6 proc. PKB.
W przesłanym 22 stycznia projekcie budżetu portugalskie władze prognozowały, że wzrost gospodarczy wyniesie w tym roku 2,1 proc. PKB. Tymczasem zgodnie z opublikowanymi w czwartek prognozami Komisji Europejskiej kraj te ma rozwijać się dużo wolnej, bo w tempie 1,6 proc. PKB w tym roku.
Portugalia dopiero w 2014 roku wyszła z recesji. Kraj boryka się ze stosunkowo wysokim, bo wynoszącym ponad 12 proc. bezrobociem, ale ma ono spadać. Problemem jest też jeden z najwyższych w UE długów publicznych, wynoszący około 130 proc. PKB.
KE szacuje, że deficyt budżetowy Portugalii w 2015 roku sięgnął 4,2 proc. PKB, czyli był sporo powyżej wymaganych 3 proc.
Zgodnie przepisami UE wszystkie państwa członkowskie należące do strefy euro, które nie są objęte programami dostosowań makroekonomicznych, muszą przedstawiać KE i eurogrupie projekty budżetowe. Mają na to czas do 15 października.