Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Budżet Donalda Trumpa. Pierwszy raz od dawna ma sprzyjać tym, którzy płacą podatki

16
Podziel się:

Zrównoważony rozwój na poziomie 3 procent PKB rocznie, premiowanie płacących podatki i budowa muru na granicy z Meksykiem - to niektóre z najważniejszych założeń budżetu USA na 2018 rok, które we wtorek zostały przedstawione Kongresowi. To pierwsza ustawa budżetowa przygotowana pod kierownictwem Donalda Trumpa.

Budżet Donalda Trumpa. Pierwszy raz od dawna ma sprzyjać tym, którzy płacą podatki
(AFP/EAST NEWS)

Zrównoważony rozwój na poziomie 3 procent PKB rocznie, premiowanie płacących podatki i budowa muru na granicy z Meksykiem - to niektóre z najważniejszych założeń budżetu USA na 2018 rok, które we wtorek zostały przekazane Kongresowi. To pierwsza propozycja ustawy budżetowej przygotowana pod kierownictwem Donalda Trumpa.

Założenia budżetu, nazwanego hucznie "Nową podstawą wspaniałości Ameryki", przedstawił na konferencji prasowej Mick Mulvaney, reprezentujący administrację Trumpa. Komentatorzy podkreślają, że przede wszystkim jest to projekt uwzględniający interesy bogatszych ludzi, a nie tych, którzy korzystają z różnych form wsparcia.

Zakłada on obniżkę podatków, ograniczenie programów społecznych i wzrost wydatków wojskowych o 10 procent. Dodatkowo Trump chce przeznaczyć dodatkowe 2,6 mld dolarów na ochronę granic, z których ma być finansowana budowa muru na granicy z Meksykiem.

- Prezydent jest śmiertelnie poważny w tej kwestii - podkreślał Mulvaney w swoim przemówieniu i zapewniał, że to jeden z trzech najważniejszych punktów, na których zależy Trumpowi.

Projekt budżetu zakłada ograniczenie o 800 miliardów dolarów w ciągu najbliższej dekady wydatków na program zdrowotny dla najuboższych - Medicaid. O 200 miliardów mają zostać obcięte wydatki na kartki żywnościowe dla osób biednych, a 76 miliardów mniej zostanie przeznaczone na programy pomocy niepełnosprawnym, z których korzystają miliony osób.

W marcu Trump podkreślał, że wywiązuje się z wyborczej obietnicy "osuszania bagna". Zapowiadał, że jego administracja będzie bardziej efektywna i, mając mniej funduszy, zrobi więcej.

Eksperci powątpiewają, czy dokument w takim kształcie przejdzie przez Kongres. Zwracają uwagę, że cięcia które proponuje Donald Trump uderzają w dużym stopniu w jego bazę wyborczą. Projekt przygotowany przez administrację Trumpa pokazuje jednak jasno, jakie są priorytety nowego prezydenta - komentuje Reuters.

Biały Dom przekonuje, że celem redukcji wydatków socjalnych jest zachęcenie osób polegających na pomocy społecznej, by zaczęły poszukiwać pracy. Tak duże cięcia krytykują jednak nawet niektórzy republikanie.

Komentatorzy uważają, że założenie 3-procentowego wzrostu gospodarczego jest nierealne do wykonania. Amerykański bank centralny prognozuje wzrost PKB na poziomie 1,8 procent, a biuro budżetowe Kongresu - na 1,9 procent.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
rob
8 lat temu
"Kto pracuje ten ma", A nie tak jak w Europie "Kto nie pracuje ten ma bo zabrano temu który pracuje"..... Nygusy i krętacze do roboty!!!!!
Pawel
8 lat temu
uderzy w baze wyborcza? przeciez doskonale wiedzieli ba co glosuja? przedewszystkim udezy w nierobow ktorzy nic nie robia a zyja na koszt podatnika. bardzo dobrze.
zaz
8 lat temu
"Zwracają uwagę, że cięcia które proponuje Donald Trump uderzają w dużym stopniu w jego bazę wyborczą" Bzdura. Dzięki niskim podatkom i postępowi gospodarki to właśnie ci najbiedniejsi zyskają najwięcej i najszybciej. Amerykanie nie są socjalistami jak Europejczycy i to rozumieją.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
kotlet
8 lat temu
uderzenie w kolorowych glownie w murzynow i islamow zawaolowany rasizm chcialoby sie powiedziec, jednka USA nie stac na utrzymywanie takiej ilosci ludzi na socjalu, kolorowi sie wsciekna
jan
8 lat temu
ten przynamniej cos robi pozytywnego dla gospodarki swojego kraju, brawo Donald!!
Viola
8 lat temu
I wlasnie na takiego prezydenta głosowali wyborcy Trumpa. Mieszkam w Ameryce to wiem kto piszczy a kto jest zadowolony. Piszczą Ci którzy nie chcą pracować i siedzą na dopłatach stanowych czy federalnych. Amerykanie cieżko pracujący sa bardzo zadowoleni. Emigranci wyciągający rece po dopłaty lamentują:) no i czarni oczywiście. Mimo ze jako studentka nie mogłam głosować trzymałam kciuki za pana Trumpa. Dla mnie był to Wielki Sukces Prawdziwych Amerykanow.
asdfghjkl
8 lat temu
bzdura nic nie zrobi propaganda
Myślący
8 lat temu
Tyle iż wyborcy Trumpa to ci najbiedniejsi. Służba zdrowia w USA to koszt nawet 50000 dolarów za tygodniowy pobyt w szpitalu min operacja wyrostka. Na to nie stać często nawet przedsiębiorców polecam 6 częściowy film na YouTube pt chorować w Ameryce.