Zrównoważony rozwój na poziomie 3 procent PKB rocznie, premiowanie płacących podatki i budowa muru na granicy z Meksykiem - to niektóre z najważniejszych założeń budżetu USA na 2018 rok, które we wtorek zostały przekazane Kongresowi. To pierwsza propozycja ustawy budżetowej przygotowana pod kierownictwem Donalda Trumpa.
Założenia budżetu, nazwanego hucznie "Nową podstawą wspaniałości Ameryki", przedstawił na konferencji prasowej Mick Mulvaney, reprezentujący administrację Trumpa. Komentatorzy podkreślają, że przede wszystkim jest to projekt uwzględniający interesy bogatszych ludzi, a nie tych, którzy korzystają z różnych form wsparcia.
Zakłada on obniżkę podatków, ograniczenie programów społecznych i wzrost wydatków wojskowych o 10 procent. Dodatkowo Trump chce przeznaczyć dodatkowe 2,6 mld dolarów na ochronę granic, z których ma być finansowana budowa muru na granicy z Meksykiem.
- Prezydent jest śmiertelnie poważny w tej kwestii - podkreślał Mulvaney w swoim przemówieniu i zapewniał, że to jeden z trzech najważniejszych punktów, na których zależy Trumpowi.
W ciągu 10 lat prezydent chce oszczędzić 3,6 bln dolarów. Ponad półtora biliona miałoby zostać zabrane najbiedniejszym- podaje Reuters.
Projekt budżetu zakłada ograniczenie o 800 miliardów dolarów w ciągu najbliższej dekady wydatków na program zdrowotny dla najuboższych - Medicaid. O 200 miliardów mają zostać obcięte wydatki na kartki żywnościowe dla osób biednych, a 76 miliardów mniej zostanie przeznaczone na programy pomocy niepełnosprawnym, z których korzystają miliony osób.
W marcu Trump podkreślał, że wywiązuje się z wyborczej obietnicy "osuszania bagna". Zapowiadał, że jego administracja będzie bardziej efektywna i, mając mniej funduszy, zrobi więcej.
Eksperci powątpiewają, czy dokument w takim kształcie przejdzie przez Kongres. Zwracają uwagę, że cięcia które proponuje Donald Trump uderzają w dużym stopniu w jego bazę wyborczą. Projekt przygotowany przez administrację Trumpa pokazuje jednak jasno, jakie są priorytety nowego prezydenta - komentuje Reuters.
Biały Dom przekonuje, że celem redukcji wydatków socjalnych jest zachęcenie osób polegających na pomocy społecznej, by zaczęły poszukiwać pracy. Tak duże cięcia krytykują jednak nawet niektórzy republikanie.
Komentatorzy uważają, że założenie 3-procentowego wzrostu gospodarczego jest nierealne do wykonania. Amerykański bank centralny prognozuje wzrost PKB na poziomie 1,8 procent, a biuro budżetowe Kongresu - na 1,9 procent.