Rządowe dane znowu zaskoczyły. Miał być 40-miliardowy deficyt, jest nadwyżka.
Po dziesięciu miesiącach 2017 r. w budżecie nie ma deficytu. Dochody zrealizowano w 90,7 proc., wydatki - jedynie w 76 proc. W efekcie nadwyżka wynosi 2,7 mld zł - informuje Ministerstwo Finansów.
- Nadwyżka po październiku to coś, czego jeszcze w Polsce nie widzieliśmy - komentuje najnowsze dane Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Zwraca uwagę na mocno rosnące dochody z VAT.
- To efekt uszczelnienia systemu a także koniunktury, która w drugiej połowie roku jest jeszcze lepsza niż w pierwszej - zauważa ekonomistka.
Według szacunkowych danych resortu finansów od stycznia do października dochody budżetu państwa były wyższe niż rok wcześniej o 26,4 mld zł. To oznacza wzrost o 14,6 proc. Dochody z VAT wzrosły o 21,7 proc. (czyli o blisko 24 mld zł), dochody z akcyzy i podatku od gier o 4,6 proc. (2,5 mld zł), dochody z PIT o 8,5 proc. (3,3 mld zł) a z CIT - o 12,4 proc. (2,7 mld zł).
Wykonanie dochodów niepodatkowych było jednak niższe niż rok wcześniej o 7,3 mld zł - wyniosło 30,1 mld zł. Jak tłumaczy resort, powodem były jednorazowe czynniki. "W lutym oraz w lipcu 2016 roku miała miejsce wpłata w kwocie ok. 9,2 mld zł z tytułu aukcji LTE, której nie było w 2017 roku" - tłumaczy Ministerstwo Finansów.
W ciągu dziesięciu miesięcy wydatki budżetu państwa wyniosły 292,4 mld zł, co oznacza 76 proc. planu na cały 2017 rok. W ubiegłym roku po październiku wydatki wynosiły 293,3 mld zł, czyli 79,6 proc. planu.
W efekcie zamiast 39,56 mld zł deficytu, jaki zakłada harmonogram resortu finansów, po październiku w finansach państwa widać 2,7 mld zł nadwyżki.
- Jest nieco mniejsza niż we wrześniu (wynosiła prawie 3,8 mld zł), jednak to kompletnie nietypowa sytuacja o tej porze roku. Plan zakładał blisko 40-miliardowy deficyt, w samym październiku deficyt też miał przyrosnąć bardziej - mówi Grzegorz Ogonek, ekonomista Banku Zachodniego WBK.
Jego zdaniem nie można mówić o jednorazowym wydarzeniu, lecz o kontynuacji tendencji widocznych w poprzednich miesiącach.
- Odchylamy się od harmonogramu realizacji budżetu po obu stronach: dochody rosną szybciej, niż zakładał plan, a wydatki realizowane są wolniej - zauważa ekonomista.
Zapisany w budżecie na cały 2017 rok deficyt to 59,35 mld zł. Ekonomiści są zgodni, że będzie niższy. O ile?
- Z Ministerstwa Finansów płyną sygnały, że wyniesie 30 mld zł. Tymczasem według harmonogramu w ostatnich dwóch miesiącach deficyt ma przyrosnąć o około 20 mld zł. Oznaczałoby to, że na koniec roku powinien być poniżej 20 mld zł. Być może ministerstwo robi sobie zakładkę na poczet jeszcze jednej nowelizacji budżetu - zastanawia się Grzegorz Ogonek.