"Solidarność" chce podwyżek w budżetówce. W tej sprawie jej szef, Piotr Duda, rozmawiał z premierem. Po spotkaniu wyznaczył związkom i rządowi nowe zadania.
- Kolejnym zadaniem związków zawodowych i rządu jest "budżetówka+", "fundusz socjalny+" - przekonywał na antenie TVP Info Piotr Duda. Jak podkreślił, "Solidarności” chodzi tylko o minimum przyzwoitości - podaje PAP.
W ten sposób szef związkowców odniósł się do żądań przedstawionych premierowi na wtorkowym spotkaniu w gdańskiej siedzibie NSZZ.
Jak pisaliśmy w money.pl, związkowcy chcą, 12-procentowego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w budżetówce i wzrostu płacy minimalnej o 8,5 proc. Dałoby to minimalną krajową na poziomie 2278 zł.
Dodatkowo "Solidarność" domaga się też odmrożenia kwoty naliczania funduszu socjalnego, co dałoby wzrost na jednego pracownika rocznie o ok. 300 zł.
Tuż po spotkaniu z premierem Morawickim Duda jasno dał do zrozumienia, że czeka na ruch rządu. Stwierdził, że związek "przekazał premierowi swoje problemy".
- Czekamy teraz aż premier usiądzie, przeanalizuje, oceni nasze postulaty i przedstawi Komisji Krajowej wnioski z dzisiejszego spotkania. Dla nas mogą być tylko jedne: że rząd pochyli się nad problemami pracowników sfery budżetowej i nastąpi w tej sferze jakiś progres. Przypominam, że od 2010 roku te wynagrodzenia są zamrożone- zaznaczył.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl