Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Hubert : Orzechowski
|

Bukmacherzy tracą przez Polskę

7
Podziel się:

Mimo mistrzostw w świata w Rosji, zarejestrowany we Frankfurcie operator bukmacherski bet-at-home.com zanotował niemal o 15 proc. mniejszy dochód w pierwszym półroczu 2018 r. Eksperci za taki stan rzeczy winią polskie prawo.

Nowa ustawa hazardowa uderza w zagranicznych operatorów
Nowa ustawa hazardowa uderza w zagranicznych operatorów (REPORTER)

Mimo mistrzostw w świata w Rosji zarejestrowany we Frankfurcie operator bukmacherski bet-at-home.com zanotował niemal o 15 proc. mniejszy dochód w pierwszym półroczu 2018 r. Eksperci za taki stan rzeczy winią polskie prawo.

W I półroczu 2018 r. Bet-at-home zanotowało 66,6 mln euro przychodu. Łącznie klienci zrobili zakłady za 1,5 mld euro – w porównaniu z blisko 1,7 mld euro w pierwszym półroczu ubiegłego roku.

Eksperci rynku nie mają wątpliwości. Spadki te bet-at-home.com poniósł przez politykę polskiego rządu. W lipcu 2017 r. zablokowano zagraniczne strony bukmacherskie. Stało się tak po nowelizacji ustawy hazardowej. Zakładała ona blokowanie stron internetowych niezgodnych z nowym prawem. Na liście znalazły się m.in. domeny firm bukmacherskich nieposiadających polskiej licencji.

Jednak zdaniem niektórych bukmacherów, w tym bet-at-home.com, nowa ustawa hazardowa jest niezgodna z prawem unijnym. Chodzi przede wszystkim o art. 7a nowego prawa polskiego, który mówi, że działalność polegająca na organizowaniu gier hazardowych może być prowadzona wyłącznie w formie spółki akcyjnej lub spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub w formie spółek działających na zasadach dla nich właściwych, mających siedzibę na terenie państwa członkowskiego UE lub Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA).

Zobacz także: W sobotę z internetu zniknie prawie 500 stron internetowych

Dodatkowo charakter prowadzonej działalności musi zostać zatwierdzony w udzielonej koncesji, zezwoleniu lub regulaminie wydanym przez Ministerstwo Finansów. Niezbędne jest również ustanowienie przedstawiciela lub oddziału i posiadanie kapitału zakładowego w ustalonej wartości.

Bet-at-home.com twierdzi, że polskie regulacje tym samym dyskryminują firmy z innych krajów członkowskich. Jesienią 2017 r. notowana we Frankfurcie firma zaskarżyła polskie przepisy.

Przed zamknięciem swojej domeny Bet-at-home.com miała 38 proc. polskiego rynku. Czyniło to ją największym graczem wartego 5 mld zł segmentu.

Na kłopotach niegdysiejszego lidera korzysta polska konkurencja. I tak np. dochody STS wzrosły z ok. 800 mln zł do 1,604 mld.

Ministerstwo odpowiada i wyjaśnia. "Przeciwko Polsce nie toczy się żadne postępowanie"

Po publikacji artykułu dostaliśmy komentarz do sprawy od Ministerstwa Finansów:

Operator bukmacherski bet-at-home.com zarejestrowany we Frankfurcie, o którym mowa w artykule, nie posiadał i nie posiada zezwolenia na urządzanie gier hazardowych wydanego przez MF w oparciu o ustawę z 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych.

Jednocześnie, kilkanaście domen prowadzonych przez powyższy podmiot, służących do oferowania gier hazardowych niezgodnie ustawą o grach hazardowych zostało już wpisanych do Rejestru domen służących oferowaniu gier hazardowych niezgodnie z ustawą. Prawidłowość i zasadność dokonanych wpisów do Rejestru została potwierdzona w trybie kontroli sądowej przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Odnosząc się do twierdzeń, o zaskarżeniu w 2017 r. polskich przepisów ustawy o grach hazardowych, wskazać należy, że z uwagi na brak harmonizacji sektora hazardowego w ramach Unii Europejskiej, państwa członkowskie mają swobodę w regulowaniu krajowego rynku gier hazardowych. Brak harmonizacji obszaru gier hazardowych skutkuje różnorodnością modeli przyjmowanych regulacji, tym samym różnym poziomem i kształtem ochrony wchodzących w grę aspektów funkcjonowania poszczególnych rynków gier. Tym samym, podmiot nie posiadający zezwolenia wydanego w Polsce, oferując na jej terytorium gry hazardowe czyni to nielegalnie.

Ustawa o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw z 15 grudnia 2016 r., na etapie prac legislacyjnych notyfikowana została Komisji Europejskiej zgodnie z Dyrektywą (UE) 2015/1535 Parlamentu Europejskiego i Rady z 9 września 2015 r. ustanawiającą procedurę udzielania informacji w dziedzinie przepisów technicznych oraz zasad dotyczących usług społeczeństwa informacyjnego. Wszystkie zainteresowane podmioty miały możliwość zapoznania się z projektem, zgłoszenia zastrzeżeń i propozycji zmian, jak i zapoznania się z uwagami innych podmiotów rynku gier hazardowych. Komisja Europejska nie zgłosiła uwag do uchwalonych przepisów ustawy. Tym samym, nie znajduje uzasadnienia twierdzenie, że „nowa ustawa hazardowa jest niezgodna z prawem unijnym.”

Ponadto, Komisja Europejska nie prowadzi przeciwko Polsce żadnego postępowania naruszeniowego w związku z przepisami ustawy o grach hazardowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(7)
WYRÓŻNIONE
samoi
6 lat temu
I bardzo dobrze - nie płacą w Polsce podatków to ban!
leo
6 lat temu
hahahaha a można było wystąpić o licencje!
spoko-1
6 lat temu
Cwanicy płacza dzie jest tak fajnie bylo
NAJNOWSZE KOMENTARZE (7)
DSV
6 lat temu
Tutaj jak jestes dobrym graczem to i tak wszystko stracisz na rzecz zlodzieja jakim jest panstwo polskie -podatek 12% od kazdej postawionej kwoty.... A podobno prawo mialo chronic polskich graczy przed niekontrolowana strata kasy. Teraz jest tylko kontrolowana strata kasy.
Gołababa
6 lat temu
Nie popieram mocno zagranicznych, mogliby faktycznie u nas bardziej postarać sie o licencje.. Ale jeden fakt jest taki , postaw u tego polskiego "legalnego" bukmachera dowolną kwote po kursie >1.01 - 1.14 wtedy zobaczysz na własne jaki to jest absurd. Tak dokładnie absurd, to mówi wszystko o całej opłacalności gry u tych legalsów.Pozdrawiam
bolek1989
6 lat temu
a co nas obchodza straty jakiegos obcego szemranego biznesu?
Silver
6 lat temu
U naszych bukmacherów nie opłaca się grać. Jeżeli ktoś by obstawił wygraną faworyta i tylko jeden mecz obstawiając jakąkolwiek kwotę przy kursie od 1,01 do 1,12 zawsze straci mimo wygranego zakłady. inaczej jest u zagranicznych bukmacherów.
spoko-1
6 lat temu
Cwanicy płacza dzie jest tak fajnie bylo