Jego zdaniem nie jest tu potrzebna decyzja rządu lub parlamentu, jak twierdził wcześniej.
Według bułgarskich ekspertów wojskowych w obecnej bazie bułgarskiego batalionu w Karbali nie jest tak bezpiecznie, jak w opuszczonej przez Hiszpanów bazie w okolicach miasta Diwanija, do której batalion ten ma się
przeprowadzić. W Karbali robi się niebezpiecznie zwłaszcza w okresach, gdy to święte miasto szyitów jest odwiedzane przez setki tysięcy pielgrzymów.
Oczekuje się, że liczący około 450 żołnierzy i oficerów bułgarski batalion piechoty przeniesie się do nowej bazy przed końcem listopada.
Kwestia dyslokacji bułgarskiego kontyngentu stała się niedawno powodem napięcia na linii Sofia-Warszawa. Strona bułgarska poczuła się urażona, że dowództwo koalicji podjęło decyzję, nie zwracając się oficjalnie do niej w tej sprawie. W Bułgarii pojawiły się przy tym obawy, że żołnierze zostaną przeniesieni w bardziej niebezpieczne miejsce.